Ziemski klimat przekroczył kolejną granicę. W 2024 roku pobiliśmy rekord gorąca i zaburzeń pogodowych. Czegoś takiego wcześniej nie było i jesteśmy coraz bliżej absolutnej katastrofy. Właśnie powstał nowy raport na ten temat.
Ekstremalne powodzie w kwietniu zabiły setki osób w Pakistanie i Afganistanie. Roczna susza spowodowała, że poziom wody w Amazonce spadł do rekordowo niskiego poziomu. W greckich Atenach starożytny Akropol zamknięto w obawie, by turyści nie ucierpieli od upału.
Nowy raport unijnej służby ds. zmian klimatu Copernicus potwierdza, że rok 2024 był pierwszym rokiem, w którym średnia temperatura globalna przekroczyła 1,5°C powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej. Wszystkie kontynenty, z wyjątkiem Australazji i Antarktydy, doświadczyły najgorętszego roku w historii, w którym 11 miesięcy w roku przekroczyło poziom 1,5°C.
Globalne temperatury utrzymują się na rekordowym poziomie – i wciąż rosną – od kilku lat. Poprzednim najcieplejszym rokiem w historii był 2023. Wszystkie dziesięć najgorętszych lat w historii przypadło na ostatnią dekadę. Ale to pierwszy raz, kiedy w ciągu roku kalendarzowego przekroczono próg 1,5°C.
Naukowcy z Copernicus wykorzystali reanalizę do obliczenia wzrostu temperatury i oszacowania zmian w ekstremalnych zjawiskach. Reanaliza jest wykonywana w czasie rzeczywistym, łącząc obserwacje z jak największej liczby źródeł – w tym satelitów, stacji meteorologicznych i statków – z najnowocześniejszym modelem prognozowania pogody, aby zbudować kompletny obraz pogody na całym świecie w ciągu ostatniego roku.
Powstały zestaw danych jest jednym z kluczowych narzędzi wykorzystywanych przez naukowców na całym świecie do badania pogody i klimatu.
Ograniczenie trwałego globalnego ocieplenia do 1,5°C jest kluczowym celem porozumienia paryskiego, międzynarodowego traktatu z 2015 r., którego celem jest złagodzenie zmiany klimatu. 195 państw sygnatariuszy zobowiązało się do „kontynuowania wysiłków” w celu utrzymania długoterminowego średniego ocieplenia poniżej 1,5°C.
Podczas gdy osiągnięcie 1,5°C w 2024 r. jest kamieniem milowym, przekroczenie 1,5°C w ciągu jednego roku nie oznacza przekroczenia progu paryskiego. Wahania pogody z roku na rok oznaczają, że nawet jeśli w ciągu jednego roku temperatura przekroczy 1,5°C, średnia długoterminowa może nadal być niższa. To właśnie do tej średniej długoterminowej temperatury odnosi się porozumienie paryskie. Obecna średnia długoterminowa wynosi około 1,3°C .
Czynniki naturalne, w tym silne El Niño, przyczyniły się do wzrostu temperatur w 2024 r.
El Niño to zjawisko klimatyczne, które wpływa na wzorce pogodowe na całym świecie, powodując podwyższenie temperatury oceanów w tropikalnym Pacyfiku. Może podnieść średnie temperatury globalne i zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia ekstremalnych zdarzeń w niektórych częściach świata. Podczas gdy te naturalne wahania nasiliły zmiany klimatyczne spowodowane przez człowieka w 2024 r., w innych latach działają one w celu ochłodzenia Ziemi, potencjalnie zmniejszając obserwowany wzrost temperatury w danym roku.
Podczas gdy cele skupiają umysły decydentów ważne jest, aby nie skupiać się nadmiernie na tym, co z naukowego punktu widzenia jest dość arbitralnymi celami.
Badania wykazały, że katastrofalne skutki, takie jak szybkie i potencjalnie nieodwracalne topnienie pokrywy lodowej Grenlandii , stają się bardziej prawdopodobne z każdym niewielkim ociepleniem. Efekty te mogą wystąpić nawet jeśli progi zostaną przekroczone tylko tymczasowo. Krótko mówiąc, każda dziesiąta część stopnia ocieplenia ma znaczenie.
To, co ostatecznie wpływa na ludzi i ekosystemy, to sposób, w jaki globalna zmiana klimatu objawia się w regionalnym klimacie i pogodzie. Związek między globalnym klimatem a pogodą jest nieliniowy: 1,5˚C globalnego ocieplenia może prowadzić do indywidualnych fal upałów, które są znacznie gorętsze niż średni wzrost globalnych temperatur.
Europa odnotowała swój najgorętszy rok w 2024 r., co objawiało się silnymi falami upałów, szczególnie w południowej i wschodniej Europie. W niektórych częściach Grecji i na Bałkanach wybuchły pożary, które spaliły duże obszary lasów sosnowych i domów .
Nowy raport pokazuje, że 44% globu doświadczyło silnego lub wyższego stresu cieplnego 10 lipca 2024 r., czyli o 5% więcej niż średnie roczne maksimum. Szczególnie w krajach o niskich dochodach może to prowadzić do gorszych wyników zdrowotnych i nadmiernej liczby zgonów .
Raport podkreśla, że zawartość wilgoci w atmosferze (opady deszczu) w 2024 r. była o 5% wyższa niż średnia z ostatnich lat. Cieplejsze powietrze może zatrzymywać więcej wilgoci, a woda jest silnym gazem cieplarnianym, który zatrzymuje jeszcze więcej ciepła w atmosferze.
Co bardziej niepokojące, ta wyższa zawartość wilgoci oznacza, że ekstremalne opady deszczu mogą stać się bardziej intensywne. W 2024 r. wiele regionów ucierpiało z powodu niszczycielskich powodzi, takich jak ta w Walencji w Hiszpanii w październiku ubiegłego roku . Nie jest to tak proste, jak wyższa zawartość wilgoci prowadząca do bardziej ekstremalnych opadów deszczu: wiatry i układy ciśnienia, które przemieszczają pogodę, również odgrywają rolę i mogą być dotknięte zmianami klimatu. Oznacza to, że opady deszczu mogą nasilać się nawet szybciej w niektórych regionach niż zawartość wilgoci w atmosferze.
Aby zapewnić, że ocieplenie nie przekroczy 1,5°C przez dłuższy czas i uniknąć najgorszych skutków zmiany klimatu, musimy szybko ograniczyć emisję gazów cieplarnianych. Ważne jest również dostosowanie infrastruktury i ochrona ludzi przed bezprecedensowymi ekstremami spowodowanymi przez obecne – i przyszłe – poziomy ocieplenia.
Biorąc pod uwagę chłodniejsze warunki w strefie tropikalnej Pacyfiku , pozostaje kwestią otwartą, czy rok 2025 będzie tak gorący jak 2024. Jednak ten nowy rekord powinien podkreślić ogromny wpływ, jaki ludzie wywierają na nasz klimat, i być dla nas wszystkich sygnałem ostrzegawczym.