Brzmi to jak remizowy żart, ale w irackim Duhoku naprawdę urodził się chłopiec z triphallią, czyli z trzema penisami. To pierwszy taki znany medycynie przypadek.
Dziękujemy, że nas czytasz! Będziemy ogromnie wdzięczni, jeśli zdecydujesz się wesprzeć Srebrny Kompas na Zrzutce! Dziękujemy!
Tak, wiem. W pierwszej chwili moja wyobraźnia też weszła na podwyższone obroty, a zjełczałe poczucie humoru sprawiało harce. Tyle, że rzeczywistość – jak zwykle – jest bardziej prozaiczna.
Nie, te fallusy nie wychodzą z jednego psa. Nie przypominają trójgłowego smoka rodem z mitów arturiańskich. Zasadniczo był to jeden jak najbardziej prawidłowy penis oraz dwie przypominające go wypustki; u podstawy moszny i prącia. Była to najzwyklejsza anomalia, która miała miejsce w rozwoju embrionalnym. No dobrze poniosło mnie. Jaka tam najzwyklejsza, skoro był to pierwszy w historii przypadek.
Tak czy siak wyobraźcie sobie zaskoczenie rodziców, którzy powitali na świecie dziecko urodzone z taką nadwyżką! Swoją drogą chciałbym zobaczyć ich miny.
Wasze też, bo jak już wspomnieliśmy rzeczywistość jest bardziej prozaiczna:
Teraz, gdy wyobraźnia jest już nakarmiona możemy przejść do rzeczy bardziej konkretnych, a mianowicie spojrzeć na to z czego składały nadliczbowe falluski. Wiemy już, że to bardzo rzadkie przypadki i zdarzają się raz na jakieś 6 milionów urodzeń.
W historii medycyny znana jest też diphallia czyli dwa penisy. I można z nimi żyć.
Profesor John Martin, naukowiec University School of Medicine w St. Louis wspomina o 84- letnim dawcy organów, u którego po śmierci w 2000 roku odkryto dwa pełnowymiarowe penisy.
Zespół Martina wykonał kilka testów genetycznych na zmarłym. Okazało się, że w organizmie dawcy doszło do mutacji genów odpowiedzialnych za rozwój narządów płciowych.
Wróćmy teraz do Iraku i dziecka tam narodzonego. Wiemy już, że jego niezwykły przypadek związany jest z anomalią genetyczną. Dodajmy, nie dającą się przewidzieć wcześniej. Wiemy to choćby stąd, że lekarze nie znaleźli w wywiadzie medycznym jakiejkolwiek informacji, która mogłaby przewidzieć lub wyjaśnić mutację.
Zapewne jesteście ciekawi z czego składały się dwa nadprogramowe fallusy. Otóż wypełniały je ciała jamiste oraz ciało gąbczaste wspomagające cewkę moczową. Tyle, że nadpenisy jej nie miały, dzięki czemu operacja usunięcia wyrostków przebiegła sprawnie.
Poza tym dziecko jest zdrowe. Ciekawe, czy za ileś lat jego rodzice przekażą mu, że trafił do historii świata. I z jakiego powodu. Byłoby co opowiadać, a Marvel nakręciłby o nim film, bo superbohaterowie się kończą.
A swoją drogą ciekawe, czy Saddam Hussein zaliczał się do wspomnianej grupy 6 milionów „wybrańców”. To by sporo wyjaśniało.