wtorek, 29 kwietnia, 2025
Wesprzyj nas!
Lato 2025

Najnowsze

wesprzyj

album fotograficzny

powiązane

O tym, jak banany trafiły do Rosji

Pierwsza próba uprawy bananów w Rosji miała miejsce w połowie XVIII wieku. W 1754 roku sadzonka banana została dostarczona z Europy do szklarni hrabiego Piotra Szuwałowa w Petersburgu. Rok później roślina osiągnęła dwa i pół metra i wydała kilka owoców.

Wkrótce roślina znalazła swoje miejsce w ogrodach carskich. Jej owoce trafiły na stół cesarzowej Elżbiety Pietrowny. Szlachta próbowała pójść za przykładem panujących i również zaczęła uprawiać banany, ale owoców nigdy nie widziano. Przez następne 100 lat banany miały pozostać ciekawostką, nawet dla arystokracji.

Zachowały się zapisy o tym, jak w połowie XIX wieku pisarz Iwan Gonczarow zobaczył niezwykły owoc na Maderze podczas swoich podróży.

Dowiedziawszy się, że to banany, chciał ich spróbować i był rozczarowany.

Swoje wrażenia zapisał w książce „Fregata Pallada”:

„Spróbowałem – nie spodobało mi się: jest mdłe, częściowo słodkie, ale powolne i mdłe, smak jest mączny, wygląda trochę jak ziemniak i melon, tylko nie tak słodkie jak melon i bez smaku lub z własnym, jakoś grubym bukietem. Jest raczej warzywem niż owocem, a wśród owoców jest „parweniuszem”.

Mimo to na początku XX wieku banany stały się dostępne dla zwykłych obywateli Petersburga – zaczęto je przywozić w dużych ilościach na statkach z lodówkami z Ameryki i Europy. W rezultacie ich ceny stały się rozsądne, a restauracje w Petersburgu zaczęły eksperymentować z bananami – pojawił się na przykład „banana punch”.

Podczas rewolucji bolszewickiej w 1917 r. i wojen światowych XX wieku obywatele radzieccy nie przejmowali się zagranicznymi bananami, ale po II wojnie światowej znów zyskały na popularności i zaczęto je importować z Chin i Wietnamu.

Wietnamskie banany trafiały do ​​ZSRR w zamian za dostawy wojskowe i pomoc finansową. Przywożono je zielone i niedojrzałe, a następnie pozostawiano do wyrośnięcia, aż stały się żółte.

Wiadomo było, że Józef Stalin uwielbiał banany. Stanowiły również nagrodę wręczaną urzędnikom i zaufanym pracownikom za ich pracę.

Pod koniec lat 60., z powodu wojny w Wietnamie i pogarszających się stosunków z Chinami, dostawy bananów z Azji ustały.

Za Leonida Breżniewa w latach 70. i 80. zastąpiły je banany z Gwinei i Ekwadoru. Nie były już tak drogie, ale nadal były egzotyczne i w Moskwie i Petersburgu ustawiały się po nie ogromne kolejki.

Przed pierestrojką import owoców egzotycznych był zwolniony z ceł, co przyczyniło się do jeszcze większych obniżek cen i nasycenia rynku.

Autor

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Więcej od Autora