Co prawda kierowca, niekoniecznie klasy S nie ucierpiał, ale samochód już niekoniecznie.
To zabawne wydarzenie, w którym wydaje się, że kierowca pomylił myjnię z publicznym basenem miało miejsce w Kalifornii.
Nie wiadomo jak to się stało, że kierowca przebił się przez ścianę budynku i wylądował w wodzie. Szczęście w nieszczęściu na terenie ośrodka nikogo nie było.
California Highway Patrol przestrzega przed czynnościami, które przyczyniają się do tego typu wypadków, a więc: nie używaj telefonu w czasie jazdy, nie jedz w podróży, odłóż ten telefon, skup się na drodze, nie na pasażerach.
Zapewne ciekawi was co stanie się z tak świetnie umytym samochodem.
Też jesteśmy ciekawi, choć prawdę mówiąc pociechy to auto nie przyniesie więcej swemu właścicielowi. Remont może kosztować tyle, że bardziej opłaca się kupić inne auto.
Wyświetl ten post na Instagramie