Jeśli kogoś uważamy za przyjaciela, wybaczamy, usprawiedliwiamy najbardziej jego podłe uczynki i zachęcamy do dalszego ich stosowania.
Te same uczynki stosowane przez tego, który nie jest naszym przyjacielem oceniamy jako ohydne, a fe i godne potępienia.
Kręgosłup moralny oraz zasady jakoś nigdy nie były polską specjalnością.