„Na dworze króla Augusta”

Kiedy przyjechałem do Drezna po raz pierwszy byłem w autentycznym szoku. Nie tyle pod wpływem nagromadzonych niemal na każdym kroku cudnej urody zabytków. Ale nie tylko. Przecież jest tu mnóstwo świadectw polskości, a już sam fakt, że lokalnym władcą był nasz król August Mocny dodaje smaczku całości.

Dziękujemy, że nas czytasz! Będziemy ogromnie wdzięczni, jeśli zdecydujesz się wesprzeć Srebrny Kompas na Zrzutce! Dziękujemy! 

Kiedy chodzisz po Dreźnie i patrzysz na te piękne miejsca, zgromadzone dzieła, kiedy chłoniesz tego ducha wolności zaczynasz zdawać sobie sprawę, jaka mogła być Polska pod panowaniem wywodzącego się stąd króla Polski. Niestety, nie stało się tak, co zawdzięczamy m.in. zaściankowości polskiej szlachty.

Zachwycając się Dreznem nie mogę nie wspomnieć o tekstach, które poświęciłem temu miastu. Wpis dotycząc znajdującego sie poniżej Zwingera znajdziesz TUTAJ.

Wpis dotyczący jednej z najbogatszych europejskich kolekcji obrazów przeczytasz TUTAJ.

Ogólny wpis dotyczący Drezna znajdziesz TUTAJ.

Przemysław Saracen
Przemysław Saracen
Dziennikarz, pisarz i człowiek pracy najemnej. Autor książki "Dzikie historie: Norwegia". Założyciel i wydawca magazynu "Srebrny Kompas". Autor w serwisie "Posty.pl" oraz współpracownik lokalnego magazynu "Tu Lubin". Finalista polskiej edycji międzynarodowego konkurs scenariuszowego Hartley - Merill utworzonego przez Roberta Redforda. Wychowałem się w duchu Tony`ego Halika, małżeństwa Gucwińskich oraz komiksowych przygód Kajka i Kokosza i tarapatów, w jakie pakował się literacki wojak Szwejk. Lubię wszystko, co dobre i oryginalne. Czasem dobra rozmowa jest bardziej fascynująca, niż najbardziej wymyślny film.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij

Popularne