wtorek, 29 kwietnia, 2025
Wesprzyj nas!
Lato 2025

Najnowsze

wesprzyj

album fotograficzny

powiązane

Zdjęcie Dnia. Buddy.

Dzisiejsza obecność norweskich elektryków wysokiej klasy jest w Norwegii czymś naturalnym. Jednak niedawno takiego wyboru jak dziś nie było.

Dziękujemy, że nas czytasz! Będziemy ogromnie wdzięczni, jeśli zdecydujesz się wesprzeć Srebrny Kompas na Zrzutce! Dziękujemy! 

Jeszcze w 2012 roku norweskie ulice zdominowały „diesle”, a „elektryki” były pieśnią nieokreślonej przyszłości. Ten, kto chciał jeździć autem napędzanym prądem nie miał wielkiego wyboru i musiał ograniczyć się do tzw. „Buddy`ego” – małego szkaradztwa przypominającego naprędce zbite pudełko na kołach.

Dziś mało kto o tym wie, ale samochody elektryczne były w Norwegii raczej wyśmiewane i traktowane jako dziwactwo właściwe dla rurkowych chłopców.

Jakieś pół roku później wybuchł boom na samochody elektryczne związany z Teslą. I trwa on dziś.

Przypominamy dziś, jak wyglądał snobistyczny elektryk w Norwegii:

Autor

  • Przemysław Saracen

    Dziennikarz, pisarz i człowiek pracy najemnej. Autor książki "Dzikie historie: Norwegia". Założyciel i wydawca magazynu "Srebrny Kompas". Autor w serwisie "Posty.pl" oraz współpracownik lokalnego magazynu "Tu Lubin". Finalista polskiej edycji międzynarodowego konkurs scenariuszowego Hartley - Merill utworzonego przez Roberta Redforda. Wychowałem się w duchu Tony`ego Halika, małżeństwa Gucwińskich oraz komiksowych przygód Kajka i Kokosza i tarapatów, w jakie pakował się literacki wojak Szwejk. Lubię wszystko, co dobre i oryginalne. Czasem dobra rozmowa jest bardziej fascynująca, niż najbardziej wymyślny film.

    View all posts

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Więcej od Autora