Była noc z czternastego na piętnastego marca 44-ego roku przed naszą erą, gdy żona cezara, Kalpurnia zerwała się z łóżka zalana zimnym potem. Przerażona rozglądała się po komnacie, jakby czegoś szukała – właśnie obudziła się z sennego koszmaru, w którym trzymała w ramionach skąpane we krwi ciało swego męża. Nie miała pojęcia, że jej sen spełni się jeszcze tego samego dnia.
Dziękujemy, że nas czytasz! Będziemy ogromnie wdzięczni, jeśli zdecydujesz się wesprzeć Srebrny Kompas na Zrzutce! Dziękujemy!
56- letni Gajusz Juliusz Cezar był klasycznym despotą. Uważał się na nieomylnego, ostrzeżenia o spiskach na jego życie ignorował, działanie cenił wyżej oratorskie popisy. Krótko mówiąc uznał, że tylko on jest w stanie przewodzić swoim poddanym.
Nie trzeba mówić, że taka polityka nie tylko nie znajdowała poparcia, ale przyczyniła się do buntu, a co za tym idzie do zamachu na Cezara. Można powiedzieć, że im bardziej rosła jego władza, tym szybciej można było się spodziewać sprzeciwu wobec dyktatora.
Nie ma zgodnej daty co do urodzin Julka, wiadomo, że było to około połowy lipca 100 lub 102 roku przed naszą erą. Był politykiem, pisarzem, wodzem, dyktatorem i mężem stanu. W roku 68 pne mianowano go kwestorem i senatorem. Był człowiekiem, praktycznym i zdecydowanym. Był namiestnikiem w Hiszpanii Dalszej, a następnie konsulem.
Rzymski pisarz Swetoniusz pisze:
„Będąc prokonsulem w Hiszpanii, nie tylko przyjmował od sprzymierzeńców pieniądze wyżebrane na częściową spłatę długów, lecz grabił po prostu jak wróg niektóre miasta Luzytanii, choć nie uchylały się od nałożonych ciężarów wojennych i na jego przybycie otwierały bramy. W Galii złupił doszczętnie przybytki i świątynie bogów, pełne po brzegi darów wotywnych. Miasta burzył częściej dla zdobyczy niż z powodu jakichś wykroczeń. Wskutek takiego postępowania pęczniał w złoto”.
W międzyczasie okazało się, że jest znakomitym przywódcą wojskowym, prowadził wojska od zwycięstwa do zwycięstwa. Niepokoiło to senat, który przekazując wojskowe pełnomocnictwa Pompejuszowi ograniczył wpływy Cezara. Ten zareagował gwałtownie i w sposób niespodziewany. Na czele wojsk wkroczył do Rzymu i dokonał zamachu stanu. W jej wyniku rozpętała się wojna domowa z Pompejuszem, którą Cezar wygrał. Obwołany w 45 roku pne dożywotnim dyktatorem objął dowództwo nad wojskiem i prowincjami. W międzyczasie nadała sporą autonomię miastom, karał za nadużycia w prowincjach, zakładał rzymskie kolonie, wprowadził kalendarz juliański. Jego rola rosła coraz bardziej to tego stopnia, że spodziewano iż obwoła się królem i władcą absolutnym. A tego było już dla senatorów zbyt wiele.
W spisek przeciw Cezarowi zaangażowanych było 60 osób. Wśród nich znajdował się jego przyjaciel, Decymus Brutus. Co ciekawe, praktycznie wszyscy spiskowcy zawdzięczali swoją pozycję, ale i życie Juliuszowi. Mało tego, buntem dowodzili oficerowie, którzy walczyli w obozie wroga, a jednak dyktator przyjął ich do siebie i wybaczył.
Głównym powodem spisku była chęć przekształcenia republiki w imperium, w którym praktycznie cała władza spoczywa w ręku jednego człowieka, w tym przypadku Gajusza Juliusza Cezara. Aby zamach udał się, buntownicy postanowili wykorzystać do tego senatorów. Jeśli mord odbędzie się na ich oczach, wtedy zabójstwo nie wyda się, a fakt jego dokonania obecności w obliczu dostojników państwowych będzie uznany nie za szlachtowanie człowieka jak świnię, lecz doniosły akt na rzecz ratowania ojczyzny.
Co na to Swetoniusz?
„Przeważają jednak szalę na niekorzyść wszystkie inne jego czyny i powiedzenia tak dalece, że chyba ocenić należy, iż władzy najwyższej nadużył i że słusznie został zgładzony. Nie tylko bowiem nadmierne przyjął godności: konsulaty, jeden po drugim, dyktaturę dożywotnią, nadzór nad obyczajnością, nadto jako imię tytuł imperatora, przydomek »ojca ojczyzny«, posąg własny wśród posągów królów, podwyższenie na orchestrze. Pozwalał także przyznawać sobie zaszczyty wręcz nadludzkie: złote krzesło w kurii i w sądzie, wóz procesyjny (dla bogów) i nosze dla swego posągu podczas uroczystości cyrkowych, świątynie, ołtarze, posągi własne obok boskich (…) i jeden miesiąc zgodził się nazwać od swego imienia. (…) Oprócz tego dozór nad mennicą i dochodami państwowymi powierzył swym własnym niewolnikom”.
15- ego marca obfitował w wydarzenia. Zwołany przez Cezara senat miał zatwierdził wyprawę zbrojną w wojnie z Partami. Ponadto miały odbyć się walki gladiatorów ku czci boga wojny Marsa (ten dzień był świętem ku jego czci) oraz uroczysty przegląd wojsk. Najpierw jednak senat.
Cezar zignorował koszmar senny swojej żony i popołudniem wsiadł do taksówki, pardon, lektyki i ruszył do byłego teatru Pompejusza, które dziś znamy jako schronisko dla kotów. Tam właśnie znajdował się gmach senatu. Następnie dochodzi do sytuacji, jak w rasowym kinie akcji: lektyka zostaje nieoczekiwanie zatrzymana przez agenta Cezara, Artemidora – Greka. Ten przekazuje władcy pismo ostrzegające go przez zamachem. Jednak jak już wiemy Gajusz Juliusz jest ponad to. Lektyka rusza do celu, a Cezar wchodzi do sali senatu…
Aby upewnić się, że władca nie ma na sobie zbroi, senator Tyliusz Cymbr zrywa Gajuszowi togę. Był to znak do ataku. Pierwszy cios zadał Serwiliusz Kaska. Robi to jednak tak nieporadnie, że Cezarowi udaje się obronić oraz zranić napastnika.
Niestety na tym kończy się szczęście dyktatora. Chwilę po tym spiskowcy dobywają miecze i w obecności osłupiałych senatorów nie biorących udziału w spisku, otaczają Juliusza i dźgają go. Nie spodziewają się, że ich wódz stawi jednak tak dzielny opór. Jednak w tym momencie pojawia się Brutus, na widok którego Juliusz Cezar traci wszelką nadzieję i poddaje się. Ten do niedawna przyjaciel Cezara zadaje cios w podbrzusze, w wyniku czego dyktator pada na posadzkę.
Jak podaje Swetoniusz Cezarowi zadano 23 rany nożem, przy czym śmiertelny cios w serce zadano my tylko raz. Kiedy upewniono się, że tyran nie żyje, pozostawiono go w kałuży krwi, dogorywającego i rzężącego resztkami sił na długie godziny.
Do historii przeszła scena, w której umierający Cezar wypowiedział słynne zdanie: „I ty Brutusie przeciwko mnie?” Zawdzięczamy ją Szekspirowi, który zdanie „ ty też moje dziecię?” upowszechnił jako żal skierowany do swojego przyjaciela. Co do Brutusa, jak mówi Barbara Strycharczyk, Ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego ds. edukacji i nauczycielka języka łacińskiego i kultury antycznej:
„Nie był to pierwszy raz, kiedy Marek Juniusz stanął po przeciwnej stronie barykady niż dyktator. W wojnie domowej między Cezarem a Pompejuszem wraz z przyjacielem Cyceronem popierał tego drugiego. Zwycięski Cezar przebaczył jednak zdradę Brutusowi i polityków połączyła przyjaźń. »Wspomina się często matkę Brutusa, Serwilię, z którą podobno Cezar związany był wielką przyjaźnią, a niektórzy twierdzą, że nie tylko. Podkreśla się, że być może Brutus był jego synem«”
Stało się. Późnym wieczorem Kalpurnia patrzy w osłupieniu, jak niewolnicy wnoszą do domu zakrwawione ciało jej męża. Oszalała z rozpaczy chwyta ciało w ramiona.
Uwielbiany przez lud władca zginął z rąk tego ludu przedstawicieli. Jednak ci, którzy spodziewali się, że śmierć Juliusza Cezara uspokoi sytuację przyczyni się wzrostu znaczenia Rzymu, mylili się. Wkrótce po niezwykle uroczystym pogrzebie na Polu Marsowym gdzie ciało dyktatora zostaje spalone, dochodzi do bezwzględnej walki o władzę.
„Żaden z morderców nie przeżył Cezara dłużej niż trzy lata i nie zginął śmiercią naturalną. Wszyscy, wyrokiem prawa zasądzeni, stracili życie w różnych okolicznościach: część podczas rozbicia okrętu, część w walce orężnej; niektórzy sami sobie odebrali życie tym samym sztyletem, którym cios zadali Cezarowi”.
Brutus też skończył haniebnie. Popełnił samobójstwo przebijając się mieczem.