Wyższy rangą ukraiński urzędnik wojskowy stwierdził, że amerykańskie myśliwce F-16, które mają przybyć do Kijowa jeszcze w tym roku, „nie mają już znaczenia”.
Stany Zjednoczone wyraziły w sierpniu 2023 r. zgodę na uzbrojenie ukraińskiej armii samolotami F-16 pod warunkiem, że ukraińscy piloci przejdą rygorystyczne szkolenie w krajach sojuszniczych NATO, aby zapewnić najwyższy poziom wyszkolenia personelu.
Jednak wysoki rangą urzędnik wojskowy powiedział Politico , że w toczącej się wojnie każda broń ma swój właściwy czas i że w tym roku F-16 nie będą już miały większego znaczenia na Ukrainie.
„Nie dostajemy uzbrojenia wtedy, gdy ich potrzebujemy – przychodzą, gdy nie są już potrzebne” – powiedział. „F-16 były potrzebne w 2023 roku; nie będą odpowiednie w 2024 r.”
Ukraiński wojskowy, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości, podkreślił znaczenie dostarczania broni wtedy, gdy jest ona najbardziej potrzebna.
Powiedział, że rakiety przeciwpancerne dostarczone na czas przez Wielką Brytanię i USA w pierwszych tygodniach wojny okazały się decydujące dla sił Kijowa.
„Im więcej opóźnień, tym mniej znaczący będzie system uzbrojenia na polu bitwy”
Inne źródło podało, że Kijów potrzebuje większej ilości tradycyjnej broni i dronów, aby sprostać rosyjskiej ofensywie .
„Potrzebujemy haubic i pocisków, setek tysięcy pocisków i rakiet” – podkreślił, szacując, że na dziś potrzeba co najmniej 4 milionów pocisków i 2 milionów dronów, aby wygrać wojnę.
Urzędnicy przyznali, że bez odpowiedniej broni w wystarczającej ilości istnieje duże ryzyko załamania się linii frontu tam, gdzie siły rosyjskie gromadzą wojska i amunicję.
Moskwa od tygodni niszczy ukraińskie pozycje za pomocą kierowanych bomb lotniczych, zwiększając prawdopodobieństwo przedostania się na linię frontu.