wtorek, 29 kwietnia, 2025
Wesprzyj nas!
Lato 2025

Najnowsze

wesprzyj

album fotograficzny

powiązane

Psycholog radzi: nie musisz wszystkiego kontrolować. Naucz się odpuszczać.

Dobre 15 lat temu, gdy byłam mamą raczkującego berbecia, mąż zrobił mi wyjątkowy prezent. Mimo że nie mieliśmy wtedy zbyt wiele pieniędzy, kupił naszej trójce cudowny weekend w górach. Właścicielka małego hoteliku, która sama była młodą mamą, dołożyła wszelkich starań, żeby pobyt był cudowny – dostaliśmy przepiękny, luksusowy pokój z tarasem większym niż nasze mieszkanie i zapierającym dech w piersiach widokiem na góry.

Weszłam do pokoju i… zaczęłam szukać potencjalnych niebezpieczeństw… kontakty – za nisko, trzeba włożyć zaślepki. Kafelki w łazience – zbyt śliskie, młoda się wywali i rozbije sobie głowę, taras, taras to w ogóle koszmar, a co, jeśli wlezie na barierki, trzeba zablokować, a najlepiej trzymać drzwi zamknięte. Spacer? Kamienie, na których można sobie wybić zęby, samochody, pod które można wpaść, kleszcze, osy, żmije, pokrzywy…

Dopiero gdy już spakowani opuszczaliśmy pokój, spojrzałam w okno i zachwyciłam się tym wspaniałym, zapierającym dech w piersiach widokiem, którego przedtem zupełnie nie zauważałam w swojej uważności na wszelkie potencjalne niebezpieczeństwa. Chwilę mi jeszcze zajęło zrozumienie, ze cały ten cudowny weekend straciłam na życie wszystkimi możliwymi groźnymi przyszłościami, zamiast pobyć choć chwilę tu i teraz, w tym pięknym miejscu, otoczona miłością i bliskimi.

Tego typu strategie radzenia sobie przez przewidywanie wszelkich możliwych kłopotów nie biorą się znikąd. Zwykle stosują je dorośli, którzy jako dzieci musieli sobie radzić sami, bez wsparcia bliskich, albo tacy, którzy byli karani za błędy bez cienia wyrozumiałości. Jedni i drudzy starali się wiec jako dzieci przewidzieć, co może pójść nie tak, żeby zapobiec kłopotom.

To skuteczna strategia, gdy jest się dzieckiem, ale w dorosłym życiu sprawia, ze żyjemy w ciągłej fazie alarmowej, w ciągłej gotowości i czujności. Nasz umysł nie do końca odróżnia fantazje o przyszłości, od realności, więc zanim zdarzy się ten jeden (być może czarny) scenariusz, w naszym umyśle już przeżyliśmy kilkanaście innych…

Efekt: większe ryzyko depresji, nerwicy, zaburzeń lekowych, a przede wszystkim życie przeciekające przez palce.

Jeśli więc tak jak ja masz skłonność do antycypacji, czyli koncentrowania się wszelkich możliwych przyszłych zagrożeniach, jeśli Twoje plany na przyszłość to drzewka decyzyjne obejmujące wszelkie możliwe ewentualności od A do Z, to… jesteś już specjalistą planowania i generowania pomysłów w sekundę.

Może już nie musisz antycypować, bo doskonale sobie poradzisz, gdy problem już się pojawi?

Autor

  • Psycholożka, nauczycielka, terapeutka EMDR, dr nauk humanistycznych. Adiunkt - Badawczo - Dydaktyczny w: w: Wyższa Szkoła Kształcenia Zawodowego we Wrocławiu.

    View all posts

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Więcej od Autora