środa, 21 maja, 2025
spot_img

Najnowsze

wesprzyj

album fotograficzny

powiązane

spot_img

Survivalowy poradnik czyli jak uniknąć trudnych rozmów przy rodzinnym stole

Z okazji Świąt przypominam survivalowy algorytm unikania trudnych rozmów przy świątecznym stole.

Część 1: gorący ziemniak.
„ – nigdy nas nie odwiedzasz, my tu siedzimy sami, a Ty nawet nie wpadniesz
– przecież jestem. I staram się przyjeżdżać co weekend, ostatnio Wam pomogłem z tym zakupem szafy…
– w zeszły weekend Cię nie było.
– bo musiałem pracować…
– Ty wiecznie musisz pracować, tylko praca, praca, praca, a na rodzicach Ci już nie zależy.
– mamo, wzrosła nam rata kredytu, dzieciaki się pochorowały, musiałem wziąć to dodatkowe zlecenie, żeby się trochę odkuć finansowo.

– to czemu kupiliście takie drogie mieszkanie? Nie mogliście bla bla bla… „

Gorący ziemniak to sposób prowadzenia rozmowy, który spycha nas do defensywy i sprawia, że zaczynamy się tłumaczyć. Irytacja narasta, aż w końcu rozmówcy zaczynają przerzucać się oskarżeniami słownie lub, jeśli mają jeszcze nadzieję na uratowanie atmosfery, w myślach. Tak czy siak potrafi zatruć każde spotkanie rodzinne.

Jak zmusić kogoś do tłumaczenia się?

Nie tylko oskarżeniami i krytyką! Jeszcze lepsze są nieproszone dobre rady i używanie słów-zapalników: bo Ty zawsze wszystko wszędzie i nigdy nigdzie nic

Jak się bronić?

Przede wszystkim nie tłumaczyć, a jeśli już to krótkim, jednozdaniowym komunikatem. Nasz rozmówca i tak nie jest nastawiony na zrozumienie, więc im więcej słów wypowiemy, tym mniej do niego dotrze.

Alternatywa to moja ulubiona zdarta płyta: „niestety nie mogłem przyjechać. Tak jak mówiłem, nie mogłem przyjechać. Chciałem ale nie mogłem. Przykro mi, nie mogłem”. Jeśli zastosujesz zdarta płytę, przygotuj się na krótsza lub dłuższa fazę testowania, czyli próbę przełamania Twoich obron za pomocą nasilonych pretensji. Wytrwaj, a odetchniesz z ulgą

Wreszcie komunikat Ja, który stanowi już formę konfrontacji, ale w przeciwieństwie do komunikatu Ty nie stanowi kontrataku. Schemat to {Twoja czynność) powoduje u mnie {emocja}, dlatego proszę Cię {oczekiwane zachowanie}. Na przykład: smuci mnie, że wciąż mnie krytykujesz, proszę Cię, przestań.

Pamiętaj o… miłości

Jednym z najtrudniejszych problemów w relacji jest rozszczepienie, czyli mechanizm psychiczny, który sprawia, że widzimy innych jako jednoznacznie złych, siebie zaś jako całkiem dobrego i niewinnego. Warto jednak dać sobie chwilę na zastanowienie nad intencjami osoby, która z nami siada do świątecznego stołu, a której słowa nas ranią.

Mama pyta kiedy ślub i wnuki? To jest nieproszone wtargniecie w naszą sferę intymną. Jednocześnie jest to wyraz troski o to, żeby nam się życie ułożyło (w rozumieniu mamy, w jej pokoleniu, tak wyglądało dobre życie), i lęku o to, ze ten brak stabilizacji pozbawi nas w życiu czegoś ważnego i skaże na samotność.

Tata daje nieproszone rady, poucza i krytykuje? Tak, wtrąca się. Tak, tylko mu się wydaje, ze rozumie sytuację i ze jest najmądrzejszy. Ale jednocześnie robi to nie po to (no, nie tylko po to), żeby zabłysnąć wiedzą i zaradnością, ale dlatego, że się martwi, czy damy radę, że mu na nas zależy.

Wujek uparcie wmusza alkohol, a babcia trzecią dokładkę, nie uznając naszego sprzeciwu. Tak, to irytuje. Jednocześnie warto pamiętać, że robią to i dla nas (w trosce o nasz nastrój), i dla siebie (wujek wstydzi się pić sam, a babcia bardzo by chciała, żeby ktoś doceniał jej kuchnię i uznał ją za królową dobrych gospodyń).

Nie oznacza to, że masz ulegać.

Masz pełne prawo się bronić przed komentarzami, które Cię ranią, przed deprecjonowaniem i przymuszaniem. Wręcz powinieneś to robić, bo Święta są również dla Ciebie, nie Ty dla innych.

Przygotuj sobie jednak odpowiedź w formie kanapki:

Mamo, uwielbiam do Ciebie przychodzić na obiady, ale proszę, nie pytaj o wnuki, bo to nie jest dobry czas ani miejsce. Opowiedz mi raczej, jak robisz ten boski mazurek.

Tato, pamiętasz, jak nauczyłeś mnie majsterkować, jeździć autem i strzelać z łuku? Zaufaj mi, dobrze mnie wychowałeś. Ale to moje życie i nie chcę rad ani krytyki. Obiecuję, że jak będę potrzebował porady, zadzwonię, bo wciąż jesteś moim ekspertem od na przykład parzenia kawy.

Babciu, uwielbiam Twoja kuchnię, ta sałatka to marzenie, a galaretki mistrzostwo świata, ale uszanuj proszę moje nie. Ja wiem, ile mogę i chcę zjeść. Natomiast bardzo bym chciała, żebyś spisała swoje przepisy w książce kucharskiej.

Wujek, uwielbiam z Tobą rozmawiać, ale nie chcę już pić. Ty się napij, a ja posłucham Twoich zabawnych historyjek.
Konstrukcja kanapkowa to nie tylko podstawa informacji zwrotnej w biznesie. W rodzinie pozwala nam odmówić lub postawić granicę doceniając drugą osobę, a tym samym uniknąć rozszczepiania…

Autor

  • Psycholożka, nauczycielka, terapeutka EMDR, dr nauk humanistycznych. Adiunkt - Badawczo - Dydaktyczny w: w: Wyższa Szkoła Kształcenia Zawodowego we Wrocławiu.

    View all posts

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Więcej od Autora