Kojarzycie te okropne etykiety na opakowaniach papierosów? Zdjęcia zdeformowanych organów i zniszczonych zębów? Wkrótce podobne rozwiązanie trafi na butelki z alkoholem. Póki co w Norwegii.
Norweska minister zdrowia Ingvild Kjerkol zleciła Generalnej Dyrekcji Zdrowia opracowanie opinii, w jaki sposób napoje alkoholowe mogłyby zostać być oznakowane informacjami o szkodliwości alkoholu dla zdrowia.
Już w zeszłym roku Generalna Dyrekcja Zdrowia (Helsedirektoratet) zaproponowała, aby rozpocząć etykietowanie alkoholu informacjami o jego szkodliwości – informuje gazeta Altinget. Etykiety mogą pojawić się winie, napojach spirytusowych i destylatach oraz na innych napojach alkoholowych.
Etykietowanie takie zaleca Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), a Unia Europejska od dawna pracuje się nad takim projektem, co spotyka się z ostrym sprzeciwem włoskich i niemieckich producentów wina.
Tłem powstawania podobnych projektów jest szkodliwość spożywania alkoholu, zwiększające ryzyko pojawiania się chorób, w tym chorób nowotworowych.
Zeszłej wiosny Generalna Dyrekcja Zdrowia przesłała do Ministerstwa Zdrowia i Opieki ponad 30-stronicowe pismo ze swoją rekomendacją. Dyrekcja argumentuje, że etykiety ostrzegawcze mogą być ważnym narzędziem pomagającym zwiększyć społeczną świadomość o możliwych szkodach w organizmie, do których doprowadzić może spożywanie alkoholu.