10 dziwacznych norweskich idiomów, które musisz poznać.

Był czas, że chciałem nauczyć się języka norweskiego ale tak, by móc przygadywać rdzennym Norwegom, a przede wszystkim by śmiać się z ich dowcipów. Koniec końców odpuściłem sobie, ale chęć pozostała nadal. Naszło mnie za to, by przedstawić wam dziesięć dziwacznych norweskich idiomów, które powinniście poznać, a które mogą mieć odpowiednik w naszych języku.

Dziękujemy, że nas czytasz! Będziemy ogromnie wdzięczni, jeśli zdecydujesz się wesprzeć Srebrny Kompas na Zrzutce! Dziękujemy! 

Jeśli znacie jakiś inne idiomy lub lepsze znaczenie poniższych, zachęcam do podpowiedzi w komentarzach.

BJØRNETJENESTE

Robienie czegoś w dobrej intencji lecz z efektami, które czynią więcej szkody niż dobrego.

EN TREGOST

Tregost to ktoś komu zrobienie czegokolwiek zajmuje masę czasu.

UGLER I MOSEN

Wyrażenie na coś, co mogłoby wzbudzać podejrzenia lub być w jakiś sposób niebezpieczne. [dotyczy np. namolnego agenta ubezpieczeniowego, który chce nam wcisnąć trefną polisolokatę]

HATTKALL

Istotę tego idiomu oddaje idealnie nasze „Niedzielny kierowca”.

LAKENSKREKK

Osoba, która ma duże problemy z zaśnięciem i w ogóle z nocnym snem.

SOFAGRIS

Ktoś, kto namiętnie siedzi przed telewizorem na kanapie lub namiętnie siedzi na telefonie.

MILJØSVIN

Człowiek lub firma trująca środowisko i mająca totalnie wywalone na ten fakt.

GULL OG GRØNNE SKOGER

Idiom ten używany jest wtedy, gdy ktoś obieca ci zbyt wiele niż jest w stanie załatwić.

JO FLERE KOKKER, JO MERE SØL

„Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść” czyli jeśli zbyt wielu ludzi robi to samo, prędzej czy później doprowadzi to do chaosu.

TETT I PAPPEN

Człowiek powolny lub po prostu głupek.

Przemysław Saracen
Przemysław Saracen
Dziennikarz, pisarz i człowiek pracy najemnej. Autor książki "Dzikie historie: Norwegia". Założyciel i wydawca magazynu "Srebrny Kompas". Autor w serwisie "Posty.pl" oraz współpracownik lokalnego magazynu "Tu Lubin". Finalista polskiej edycji międzynarodowego konkurs scenariuszowego Hartley - Merill utworzonego przez Roberta Redforda. Wychowałem się w duchu Tony`ego Halika, małżeństwa Gucwińskich oraz komiksowych przygód Kajka i Kokosza i tarapatów, w jakie pakował się literacki wojak Szwejk. Lubię wszystko, co dobre i oryginalne. Czasem dobra rozmowa jest bardziej fascynująca, niż najbardziej wymyślny film.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij

Popularne

Najnowsze