Trondheim. Przewodnik po mieście, czyli szlaki warte obejrzenia

Trondheim jest jednym z najciekawszych norweskich miast. Spora różnica wysokości, fajna i prosta architektura, najciekawszy norweski uniwersytet i studenci. Mnóstwo studentów, dzięki którym to miasto tętni życiem i co rusz zaskakuje.

W każdy weekend starałem się poznać to miasto najlepiej jak mogłem, dzięki czemu przespacerowałem Trondheim wzdłuż i wszerz. Jeśli macie jak ja i lubicie marsze po ciekawych miejscach, przygotowałem polecankę, w której poznacie miejsca warte zobaczenia.

Koniecznie musicie odwiedzić tutejszy skansen. Jest przepiękny. To chata widziana z ruin Zamku króla Sverrego.

 

W kilku wpisach opowiedziałem o paru ciekawych miejscach w Trondheim, które koniecznie trzeba odwiedzić, jeśli chce poczuć się historię i klimat tego miasta. Natomiast dziś unikam najbardziej znanych punktów miasta, o których i tak wiecie, a o których i tak już pisałem. Dziś nieco bardziej kameralnie, ale równie ciekawie.

Sverresborg. W tym skansenie poznasz historię tego regionu oraz poczujesz puls miasta. Koniecznie!

Na pewno złotym sposobem na poznanie miasta jest spacer wzdłuż rzeki Nidelva podzielonej na strefy połowu łososia. Najłatwiej rozpoznać je po prowizorycznych wiatkach, w których lokalni wędkarze czekają na okazję złowienia zacnego egzemplarza łososia. Generalnie wzdłuż rzeki można spacerować na dwa sposoby: przeznaczonymi do tego trasami lub ryzykować przemoczenie i ruszyć wzdłuż brzegu.

Fajne miejsce do „dzikiego spaceru” jest wzdłuż Osloveien. Bardzo ładne okoliczności przyrody przypominające starodrzewy, stare mostki, fantastyczne kształty uformowane przez kamienie i opływającą je wodę. Naprawdę bardzo fajny sposób poznania miasta.

Ale jeśli lubisz po prostu miejskie spacery to rusz przez Bakklandet, Øya i Skansen do Kalvskinnet, gdzie na końcu Elvegata znajduje się ogród pełen drewnianych rzeźb, a w weekendy posilić się kawką i ciastem.

Twierdza Kristiansen. Nie tylko broniła miasta przed najeźdźcami, ale zapewniała bezpieczeństwo i wypoczynek oraz zapewnia widok fantastycznej panoramy Trondheim.

Bardzo ciekawym miejscem jest Tyholttårnet, czyli wybudowana w 1985 roku wieża telewizyjno radiowa. Liczy 124 metry wysokości i jest jednym z najpopularniejszych miejsc w regionie. Wjeżdżając windą na samą górę wchodzisz bowiem do dwupoziomowej restauracji Egon, w której jeden z poziomów obraca się dookoła własnej osi. W ten sposób spożywając posiłki w bardzo sympatycznej atmosferze możesz podziwiać pełną panoramę Trondelagu.

Katedra Nidaros. Miejsce pochówku Olava Tryggvassona i miejsce koronacji norweskich władców.

Jednym z najpopularniejszych szlaków turystycznych w Trondheim jest Ladestien. Po drodze miniesz  Talerøret, niezwykłej i cholernie fotogenicznej instalacji w kształcie megafonu. Kiedy dotrzesz do Rotvollfjæra możesz albo iść w kierunku Ogrodu Botanicznego w Ringve albo wrócić do Lade i centrum miasta. Świetnym pomysłem jest zakończenie wycieczki niedzielnym brunchem w Jossa – fajnym młodszym bracie Credo restauracji Michelin. Ale umówmy się, jest to spory wydatek i trzeba się liczyć z wydatkiem blisko tysiąca koron na osobę.

Korsvika znajduje się niedaleko Lade i leży nad fjordem. Fajne miejsce na spacery i odpoczynek
Przemysław Saracen
Przemysław Saracen
Dziennikarz, pisarz i człowiek pracy najemnej. Autor książki "Dzikie historie: Norwegia". Założyciel i wydawca magazynu "Srebrny Kompas". Autor w serwisie "Posty.pl" oraz współpracownik lokalnego magazynu "Tu Lubin". Finalista polskiej edycji międzynarodowego konkurs scenariuszowego Hartley - Merill utworzonego przez Roberta Redforda. Wychowałem się w duchu Tony`ego Halika, małżeństwa Gucwińskich oraz komiksowych przygód Kajka i Kokosza i tarapatów, w jakie pakował się literacki wojak Szwejk. Lubię wszystko, co dobre i oryginalne. Czasem dobra rozmowa jest bardziej fascynująca, niż najbardziej wymyślny film.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij

Popularne