Uwaga, na rynek trafił właśnie pies, który pluje ogniem! Nie wiemy po co i w jakim celu, ale skoro istnieją zionące płomieniem drony, dlaczego i pies nie może robić tego samego? Co prawda nie merda ogonem i nie przynosi kapci, ale z radości może sprawić, że zrobi ci się gorąco.
Nowy robopies o słodkim imieniu Thermonator trafił właśnie do sprzedaży, a jego koszt to równowartość 38 tysięcy złotych z groszami plus vat.
Ognisty kundel jest wytworem firmy Throwflame, producenta miotaczy ognia z amerykańskiego Ohio i waży około 12 kg, czyli tyle ile średniej wielkości pies. Jego produkcja została ogłoszona w ubiegłym roku i w końcu trafił do sprzedaży, póki co tylko w Stanach Zjednoczonych.
Niestety robopsina nie liże się po różnych częściach, jak normalny pies, Thermonator ma cechę, którą jest równie imponująca: miota ogień na odległość 9 metrów, posiada benzynowy zbiornik paliwa, celownik laserowy, LiDAR, a bateria wystarczy na godzinę pracy. Zdalne sterowanie odbywa się za pomocą aplikacji. Normalnie kerfuś!
Firma Throwflame dumnie twierdzi, że Thermonator jest pierwszym w historii psem robotem uzbrojonym w miotacz ognia. No, producencie miotaczy ognia – myśleliśmy, że producent miotaczy ognia wyrabia kiełbasę, a po godzinach skręca memy.
Jeśli myślicie, że ognisty pies to idealny prezent dla babci, która od tej pory może bezpiecznie poruszać po niebezpiecznych miejscach o równie niebezpiecznych rolach uspokajamy – ten produkt ma nieco inne przeznaczenie.
Jak zapewnia producent, Thermonator jest idealny do „kontroli i zapobiegania pożarom lasów”, „zarządzania rolnictwem”, „ochrony ekologicznej”, „rozrywki i efektów ubocznych” oraz „usuwania śniegu i lodu”, ale według nas najciekawszą funkcją byłoby doprowadzanie do masowych podpaleń w celu wyłudzenia odszkodowań za pożar.
Jeśli planujesz zakup robopsa wyposażonego w miotacz ognia, mamy dla ciebie świetną informację! Producent zapewnia kupującemu darmową przesyłkę.