Dzięki filmowi „Czas krwawego księżyca” w reżyserii Martina Scorsese poznaliśmy mrożącą krew w żyłach historię morderstw Indian z plemienia Osage.
Jak wiemy z filmu, Indianie z Osage mieszkali na terenie Oklahomy, gdzie żyli po wypędzeniu ze swoich rodzinnych ziem. Nowe, pozornie niegościnne terytorium okazało się dosłownie żyłą czarnego złota, kiedy w 1897 roku Indianie odkryli pokłady ropy naftowej rozciągającej się pod stopami mieszkańców.
Od tego momentu rozpoczyna się historia obrzydliwego bogactwa, obrzydliwej chciwości i równie obrzydliwej feerii morderstw. Oto najbogatsi wówczas ludzie świata – Indianie z plemienia Osage – niemal seryjnie giną w tajemniczych okolicznościach. Wszystko dzieje się na oczach wszystkich, a policja nie ma zamiaru wyjaśnić morderstw.

W XIX wieku plemię Osagów kupiło ziemię od Cherokezów po tym, jak rząd USA zmusił ich do opuszczenia poprzednich ziem. Jako właściciele ziemscy członkowie plemienia Osagów otrzymywali nałożone na szczeblu federalnym tantiemy – zwane prawami głowy – ze sprzedaży ropy. A wraz z rozwojem rynku ropy naftowej stali się niewiarygodnie bogaci. W 1917 roku pola naftowe uważano za jedne z najbogatszych w kraju.
Bogactwo Petroindian i związany z tym przepych spowodował reakcję amerykańskiego rządu, który mianował białych urzędników, którzy „pomagali” Indianom wydać ich pieniądze. Równocześnie doszło do powstania swego rodzaju „kultury współudziału”, spisek polegający na tym, by jak największa rzesza białych weszła w posiadanie bogactwa Osage`ów. W spisek wprzęgnięci byli prokuratorzy, reporterzy, grabarzy, biznesmenów, lekarzy – wszystkich, którzy mieli wpływ na to, by zatuszować śmierć.
Najczęściej było to „wżenianie” się w indiańskie rody oraz doprowadzanie do śmierci członków nowej rodziny. Wszystko po to, by poprzez dziedziczenie majątek przeszedł na własność spiskowca.
Ci z was, którzy obejrzeli film Scorsese z niedowierzaniem obserwowali, jak w wyniku skrupulatnie zaplanowanej przez urzędnika publicznego, Króla Osage Hills (doskonale zagranego przez Roberta deNiro) młody, przygłupi mężczyzna, Ernest Burkhart (w tej jeszcze bardziej doskonały Leonardo diCaprio) bierze ślub z niekoniecznie urodziwą Indianką Mollie. A wszystko po to, by z czasem skupić w rękach Króla znaczny majątek licznej rodziny.
Jeśli Anna, jej matka i dwie siostry umrą – w tej kolejności – wszystkie prawa do głowy – rozumiecie, te tantiemy za ropę naftową – przejdą na Ernesta. Dochód z nich wynosiłby co najmniej pół miliona dolarów rocznie według pieniędzy z lat dwudziestych XX wieku.

Bill, a dokładnie jWilliam Hale nie był nafciarzem. Był przybyłym z Teksasu hodowcą bydła, który za fasadą lokalnego dobrodzieja, mecenasa i obrońcy Indian oraz zastępcy szeryfa wprowadzał w życie swój plan. Przekupywał, zastraszał, kłamał i kradł – w ten sposób torował sobie drogę do bogactwa i władzy.
Był maj roku 1921, gdy ktoś znalazł w wąwozie na terenie pastwisk należącym do Króla Osage Hills rozkładające się ciało młodej Indianki. Badania wykazały, że przyczyną śmierci był strzał w tył głowy. Oczywiście lokalne władze nie widziały potrzeby we wszczynaniu śledztwa w sprawie morderstwa. Tak zginęła Anna, starsza siostra Mollie Burkhart.
Dwa miesiące później umiera otruta jej matka. Ale to nie koniec.
Dwa lata później kuzyn matki, Henry Roan zostaje zastrzelony, a w tym samym roku kolejna siostra Indianki, Rita, ginie w wyniku zamachu bombowego. Wśród ofiar są również mąż siostry i służąca.
Mordercy rozprawiają się również ostatnią siostrą Mollie, Minnie, prawdopodobnie otruta. W ciągu trzech lat ubito prawie 30 Indian.
W tzw. międzyczasie chora na cukrzycę Mollie Burkhart poważnie podupada na zdrowiu. Jest to efekt codziennego podtruwania jej przez Ernesta, męża Indianki.
Chciwość nie ma podłoża rasowego, choć biali mordercy na każdym kroku demonstrowali swoją pogardę wobec Indian. Spiskowcy nie mieli litości również wobec swoich „pobratymców”, w końcu aby spisek pozostał spiskiem, informacje o nim nie mogą wydostać się na zewnątrz, a każdy kto chce dojść prawdy musi zginąć.
Wyrzucony z jadącego pociągu, zadźgany, roztrzaskany, zastrzelony, cokolwiek sobie wymyślicie.
Przyznacie, że brzmi to niezwykle okrutnie nawet jak na ówczesne standardy, które określamy jako „Dziki Zachód”?
Zdesperowani Indianie, świadomi pędzącej ku nim zagładzie próbowali wynająć detektywów, którzy ginęli w nieznanych okolicznościach. Bezskutecznie próbowali interweniować u lokalnych władz, ale przecież wiemy, czym to się skończyło. Rodzina Mollie wie o tym najlepiej.
W końcu rada plemienia Osage skierowała się do władz federalnych.
„Potrzebujemy pomocy. Żyjemy tutaj w desperackich czasach i boimy się naszego życia. Wiesz, a lokalne organy ścigania nie robią w tym nic oczywistego; Państwowe organy ścigania nic o tym nie robią. Potrzebujemy pomocy rządu federalnego ” – czytamy we fragmencie uchwały.
Pismo trafia do urzędu ds Indian, a stamtąd przekazano je Departamentowi Sprawiedliwości, który postanawia działać. W kwietniu 1923 roku rząd tworzy w tej sprawie specjalną grupę śledczą. Ówczesny szef Biura Śledczego, którego wkrótce zacznie być znane jako FBI, Edgar J. Hoover traktuję sprawę morderstw Indian jako prestiżową, , jednak przez dwa lata sprawa stała w miejscu mimo, iż nazwiska Hale`a i Burkharta często pojawiały się w dokumentach śledztwa.
Sfrustrowany Hoover wyznacza do rozwiązania zagadki Toma White.
Tom White był agentem Biura przez wiele lat. Niedawno wrócił z biura w Atlancie. Musiał wykonać tam kupę dobrej roboty, bo wkrótce potem Hoover zaproponował śledczemu przejęcie oddziału w Oklahoma City. White zgodził się i od tego momentu śledztwo nabiera rozpędu. Agenci wprowadzają metody działania pod przykrywką, co w tamtych czasach było rzadkością: jako sprzedawca ubezpieczeń, kupiec bydła, poszukiwacz ropy i zielarz. Z czasem zdobyli zaufanie Osagów, a wszystkie tropy prowadziły do Króla Osage Hills.
W efekcie przeprowadzonego postępowania aresztowano męża Mollie, czyli Ernesta Burhkarta, a potem przywódcę spiskowców, wujka Ernesta – Williama Hale`a, co było szokiem dla tubylców, którzy postrzegali tego funkcjonariusza służby publicznej jako mecenas i przyjaciel społeczności Indian.
Pierwszy zdecydował się zeznawać siostrzeniec Hale’a, Ernest. Potem przyznali się inni. Agenci udowodnili, że Hale nakazał zamordowanie Anny i jej rodziny w celu w celu odziedziczenia praw do ropy, kuzyna Henry`ego Roana w sprawie wyłudzenia ubezpieczenia na życie i innych osób, które groziły jego zdemaskowaniem.

W styczniu 1929 roku Hale został uznany za winnego i skazany na dożywocie w Federalnym Zakładzie Karnym w Leavenworth w stanie Kansas lecz w 1947 roku został warunkowo zwolniony. Zmarł w 1962 roku. Poplecznicy Hale’a – w tym wynajęty zabójca i nieuczciwy prawnik – również dostali wyrok.
Podobnie jak Ernest Burkhart mimo dożywocia wyszedł warunkowo na wolność w 1937 roku. Jak przystało na głupca trzy lata później dokonał włamania i kradzieży. Znowu trafił do więzienia, ale w 1959 roku znowu warunkowo znalazł się na wolności, a w 1966 roku ułaskawiony. Zmarł w 1986 roku.
Mollie rozwiodła się z Ernestem, a później wyszła ponownie za mąż. Niestety, zmarła w 1937 roku w wieku 54 lat, a majątek odziedziczyły jej dzieci.
Amerykański Kongres wprowadził zmiany w prawie. Od tej pory każdy kto nie był Osagem nie mógł dziedziczyć praw majątkowych po członku plemienia.