Samotność zabija więcej ludzi niż otyłość. Zwiększa ryzyko przedwczesnej śmierci aż o 30%, mniej wiecej tak jak 15 papierosów dziennie.
W Polsce samotność ma twarz Zetki. Często odczuwa ją aż 32% osób z tego pokolenia, w wieku od 13 do 28 lat. Częściej są to młodzi mężczyźni.
Jednocześnie 29% boi się nawiązywać nowe kontakty. Nic dziwnego!
Tymczasem to stając twarzą w twarz z innymi uczymy się ten lęk społeczny przełamywać i w efekcie go obniżamy.
Schemat ukrywania się za ekranem to samonakręcająca się spirala, bo lęk społeczny się nasila, przez co napięcie w sytuacji bezpośredniego kontaktu jest większe i tendencja do ukrywania się za ekranem się nasila.
Efekt? W USA już 1 na 5 młodych dorosłych nie odbiera telefonów. Odpisuje smsem, prosząc o sms…
Polska szkoła nie jest przygotowana do radzenia sobie z epidemią samotności i tego nie robi. Kładzie nacisk na wiedzę bezużyteczną, a jednocześnie lekcje wychowawcze wciąż w większości szkół są pogadankami.
A wystarczyłoby je grupować po 2-3 co parę tygodni i zamiast jednej smętnej godziny lekcyjnej zrobić warsztat z emocjonalnego ABC, higieny psychicznej, rówieśniczej interwencji kryzysowej czy reagowania w razie konfliktów. Brakuje niestety pieniędzy na zamawianie takich warsztatów, i brakuje pewności siebie nauczycielom, którzy mogliby prowadzić je samodzielnie, według gotowego scenariusza. A warto.
O roli szkoły i nauczyciela w rozpoznawaniu i zapobieganiu problemom psychicznym dzieci i młodzieży będę mówiła już 14.03. Mam przyjemność inaugurować swoim wykładem 32 Zjazd Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Przedmiotów Przyrodniczych, który odbędzie się na Uniwersytecie Wrocławskim. Przeżycie ogromne!