Było to podczas wypadu do parku Ringve w Trondheim. Zostawiłem auto u wulkanizatora i nie miałem co zrobić z wolnym czasem, a do pobliskich supermarketów nie chciało mi się.
Dziękujemy, że nas czytasz! Będziemy ogromnie wdzięczni, jeśli zdecydujesz się wesprzeć Srebrny Kompas na Zrzutce! Dziękujemy!
Jest za to Ringve, w którym jednym z eksponatów jest gruby szczypior lub żółty mak. Ale i tak cudowną cudownością był dział niezwykłych pierwiosnków oraz widok na Trondheimsfjord.
Postanowiłem poszukać w parku jakichś śladów życia, zwłaszcza że znalazłem kilka padniętych ptaków. Kiedy przechodziłem pod drzewem moją uwagę przykuło jakieś dandysowskie ćwirpitolenie. Zadarłem głowę i… nie uwierzyłem!
Normalnie typowy norweski luzak! Gada do mnie modnie przyodziany, na nosach ma hipsterskie okulary, no snobizm pełną gębą!
Zobaczcie sami! I pomóżcie: co to za gatunek ptaka.