środa, 21 maja, 2025
spot_img

Najnowsze

wesprzyj

album fotograficzny

powiązane

spot_img

Po co komu oceny w szkole?

Zdjęcie: tagdiv

Zapomnieliśmy, po co w szkole są oceny. Nie powinny one służyć do oceniania, przynajmniej w trakcie nauki (egzaminy to co innego, tu oceny są formą selekcji). Nie służą nawet do nagradzania i karania. Powinny spełniać funkcję informacji i być narzędziem motywowania uczniów.

Jako dziecko chodziłam w Afryce do francuskiej szkoły z tradycjami, w której oceny przynajmniej z części przedmiotów dostawałam podwójne – jedna względem klasy, druga względem moich dotychczasowych osiągnięć.

Ta druga ocena była ważniejsza, bo nacisk szkoła kładła nie na rywalizację miedzy uczniami, a na rywalizację z samym sobą.

Oczywiście, w polskim systemie to marzenie ściętej głowy, żaden z wirtualnych dzienników nawet nie oferuje (?) takiej funkcji, ale wciąż możemy wiele zdziałać, by oceny sprawiały, że uczniom się chce.

Trzy najprostsze „triki” do zastosowania w szkole:

Dawaj + zamiast – : Tak się kiedyś złożyło, że prowadziłam statystykę na 2 rocznikach studentów psychologii. Całe 550 duszyczek, a przedmiot nudny, żmudny i średnio sympatyczny. Sama się ze sobą nudziłam. Wpadłam wiec na pomysł, żeby na chybił-trafił podzielić testy studentów na pół. Połowie zaznaczyłam przy dobrych odpowiedziach +, a połowie przy złych -. Następnie rozdałam im testy wraz z kwestionariuszem samooceny i skalą zadowolenia z wyniku.

Co się okazało? Ci, którzy dostali testy z plusami, byli znacznie bardziej zadowoleni z siebie i ze swojego wyniku, niż ci, którzy dostali testy z minusami.

Co więcej, potem zorganizowałam dodatkowy warsztat dla chętnych i przyszły nań tylko osoby, które dostały +. Bo im się chciało.

Stosuj ocenę opisową. Jeśli nie masz czasu przy wszystkich uczniach, chociaż przy tych słabszych, skłonnych do rezygnacji i unikania. Jeśli zupełnie nie masz czasu, zainwestuj w malutkie naklejki z pozytywnymi emotkami i napisami „widzę, ze się starasz”, „widać postęp”, „włożyłeś w to dużo pracy i to widać!”, „spoko, następnym razem się uda, próbuj dalej”. To serio nie kosztuje majątku – za 160 naklejek zapłacisz tyle, co za kawę.

Nie chwal dziecka, a jego zaangażowanie, wkład pracy, wysiłek. Dzieciaki, szczególnie nastolatki, miewają samoocenę niestabilną, która sprawia, że wycofują się i wobec porażek, i wobec sukcesów.

Pochwała ich osoby czy talentu przypomina im, że następnym razem może pójść gorzej, wiec wolą się wycofać i zostać przy bezpiecznym myśleniu „mam potencjał”, niż narazić na porażkę.

Autor

  • Psycholożka, nauczycielka, terapeutka EMDR, dr nauk humanistycznych. Adiunkt - Badawczo - Dydaktyczny w: w: Wyższa Szkoła Kształcenia Zawodowego we Wrocławiu.

    View all posts

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Więcej od Autora