Dzielnica Grønland, w której mieszkają głównie emigranci z Afryki i Bliskiego Wschodu w ostatnich latach stała się największym rynkiem obrotu narkotykami w stolicy Norwegii. Coraz cześciej dochodzi do porachunków grup przestępczych, które używają broni palnej.
Eirika Lae Solberg, który za trzy miesiące może zostać przewodniczącym rady miejskiej Oslo, mówi w rozmowie z Klassekampen:
– Handel narkotykami w Grønland prowadzony jest praktycznie bez przeszkód. Policja ostrzega, że przestępcze gangi narkotykowe są na dobrej drodze, aby przejąć kontrolę nad tą częścią miasta.
W środę, w rozmowie z Aftenposten przewodniczący rady miasta Raymond Johansen określił sytuację w Grønland jako «bardzo poważną i nie do przyjęcia». Zapowiada spotkanie z policją i służbami państwowymi mającymi wpływ na poprawę zaistniałej sytuacji.
Solberg przekonuje, że rada miasta mogła zrobić dużo więcej, aby stworzyć w tej części miasta bezpieczny obszar do życia. Odnosi się m.in. do planów utworzenia dużego targu spożywczego w Grønland, który rada miasta odrzuciła w 2020 roku.
– krytycznie oceniam fakt, że rada miejska nie zajęła się tym bardziej aktywnie. Najlepszym krokiem w kierunku ograniczenia przestępczości jest jest stworzenie lepszych warunków do życia zwykłych ludzi. Niestety, gdy była ku temu szansa, plany plany stworzenia targu zostały zniweczone, mówi.