To zdjęcie jest efektem pierwszego spaceru po Stavanger. Ten most jest chyba wszystkim dla tego miasta. Jest bramą do Preikestolen, bowiem przepływa pod nim prom płynący do Tau, skąd ruszają wszyscy żądni odwiedzin słynnego klifu.
Z drugiej strony od kiedy oddano do użytku podwodny tunel ze Stavanger do Tau, romantyczna historia mostu – bramy przestaje mieć rację bytu, ale na chwilę zapomnijmy o tym na rzecz tego wpisu 😉
Most ten jest też bramą na północ zachodnią północ Norwegii, bo też trzeba przejechać przez niego, by dotrzeć na prom do Bergen, albo cudowny półwysep Fjoloy.
Pod samym mostem również mamy ciekawe rzeczy, bowiem znajduje się pod nim luksusowe osiedle z prywatną mariną, a zatem miejsce to zadaje kłam mieszkania pod mostem jako świadectwa nędzy 🙂
Wreszcie, a dla mnie najważniejsze – pod mostem tym znajduje się niewielka, bo niewielka – rafa koralowa! Tak. I to jest to piękno Norwegii. Na każdym kroku natkniesz się nie tylko na zaskakujące, ale cudowne rzeczy.