Co najmniej 133 osoby zginęły, a wiele innych zostało rannych po tym, jak uzbrojeni w broń automatyczną wtargnęli do ratusza Crocus w Moskwie i otworzyli ogień, wywołując panikę.
Do ataku przyznało się Państwo Islamskie , początkowo za pośrednictwem swojego kanału medialnego Amaq, a następnie bezpośrednio. Sposób działania ataku pasuje również do poprzednich ataków Państwa Islamskiego.
Powszechnie donoszono, że atak był dziełem Islamskiego Państwa Chorasan (ISIS-K), oddziału utworzonego w 2015 roku w Afganistanie.
Kim zatem jest ta grupa, dlaczego miałaby zaatakować Rosję i co to oznacza dla szerszego zagrożenia terrorystycznego?
Co to jest ISIS-K?
ISIS-K to oddział Państwa Islamskiego, który konsekwentnie i energicznie podejmował próby ataków terrorystycznych w całej Europie, w tym w Rosji . W ubiegłym roku ISIS-K zaplanowało około 21 ataków w dziewięciu krajach, w porównaniu z ośmioma w roku poprzednim.
ISIS-K znajdowało się pod ogromną presją ze strony afgańskich sił specjalnych i wojsk amerykańskich, zanim Stany Zjednoczone całkowicie wycofały się z kraju w 2021 r. Chociaż presja ta utrzymywała się pod rządami talibów, w ostatnich latach ISIS-K wzrosło w siłę , a kilka tysiąca bojowników działających obecnie w prawie każdej z 34 prowincji Afganistanu.
Jeśli ISIS-K rzeczywiście jest odpowiedzialne za atak w Moskwie, powinniśmy przygotować się na dalsze próby ataków – nie tylko w Rosji, ale w całej Europie.
Władze europejskie wielokrotnie aresztowały agentów ISIS-K. Po latach ostrzeżeń, że Państwo Islamskie odbudowuje potencjał i postanawia wznowić międzynarodową kampanię terrorystyczną, piątkowy atak pokazuje, że zagrożenie jest bezpośrednie i znaczne.
Na początku tego miesiąca Stany Zjednoczone wraz z pięcioma innymi krajami podzieliły się posiadanymi informacjami wywiadowczymi na temat planowania ataków przez ISIS-K w Moskwie. Jednak jeszcze w zeszłym tygodniu ostrzeżenia te zostały odrzucone przez prezydenta Władimira Putina i Kreml jako część próby dyskredytacji Rosji.
Atak następuje w najgorszym możliwym momencie dla despotycznego przywódcy Rosji, po udanej „kampanii wyborczej”, mającej na celu ubieganie się o mandat na kolejne sześć lat sprawowania władzy.
I być może z tego powodu sobotnie pięciominutowe telewizyjne wystąpienie Putina , w którym obwiniał Ukrainę, nadeszło tak późno.
Nie wiemy jeszcze, czy Kreml będzie w dalszym ciągu obwiniał Ukrainę lub Zachód za atak, czy też przyjmie, że za atak odpowiada Państwo Islamskie.
Tak czy inaczej, prawdopodobnie zareaguje falą przemocy, rozprawiając się z mniejszościami muzułmańskimi w Rosji w regionie Północnego Kaukazu i poza nim.
Dlaczego mieliby obrać za cel Rosję?
Zarówno Państwo Islamskie w ogóle, jak i ISIS-K w szczególności, od dawna ogłaszają zamiar uderzenia w Rosję.
Przytoczyli wcześniejszą okupację wojskową Afganistanu przez Rosję w latach 80. XX wieku i długą historię represji wobec społeczności muzułmańskich w Rosji, szczególnie na Północnym Kaukazie. Przytoczyli także rolę Rosji w zapewnieniu ratunku dla brutalnego reżimu Bashara al-Assada w Syrii.
Ale prawdopodobnie to, a także możliwości i personel skłoniły grupę do wybrania miękkiego celu w Moskwie, bardziej niż czegokolwiek innego.
Państwo Islamskie przeprowadziło w Rosji wiele ataków w latach 2016–2019, a w latach 2021–2023 udaremniono kilka kolejnych spisków.
Wielu bojowników ISIS-K aresztowanych w całej Europie, w tym w Rosji, w ciągu ostatnich dwóch lat to obywatele Rosji i osoby z Azji Środkowej powiązane z Rosją.
Do ostatnich aresztowań doszło w tym miesiącu, kiedy władze rosyjskie twierdziły, że zapobiegły planowanemu atakowi na synagogę w Moskwie.
W zeszłym miesiącu w Polsce aresztowano obywatela Rosji oskarżonego o powiązania z Państwem Islamskim , a innego aresztowano podczas pracy w budowanym obiekcie nuklearnym w Turcji.
W ostatnich latach zdecydowana większość udanych ataków ISIS-K miała miejsce w Afganistanie, a wiele z nich było wymierzonych w mniejszość szyicką, muzułmańską społeczność Hazara.
Na przykład grupa przeprowadziła masowy samobójczy zamach bombowy poza lotniskiem w Kabulu w sierpniu 2021 r., w trakcie chaotycznej ewakuacji Kabulu, w wyniku którego zginęło około 170 cywilów i 13 amerykańskich żołnierzy.
ISIS-K przeprowadziło także zamach bombowy na ambasadę Rosji w Kabulu we wrześniu 2022 r., w wyniku czego zginęło co najmniej sześć osób.
W styczniu tego roku ISIS-K przeprowadziło masowy samobójczy zamach bombowy w Kerman w Iranie, zabijając prawie 100 osób podczas ceremonii upamiętniającej czwartą rocznicę zabójstwa generała Qassema Soleimaniego.
Co dalej z Putinem i zagrożeniem terrorystycznym?
Ataki terrorystyczne, w tym te przeprowadzane za pośrednictwem brutalnych reżimów, takich jak Iran czy Rosja, są tragicznymi atakami na zwykłych ludzi, którzy nie są winni polityki rządów, pod którymi zmuszeni są żyć.
W przypadku ataku reżimy autorytarne zwykle reagują brutalnymi represjami, które prawdopodobnie prowadzą do cyklów przemocy, przy mniejszej powściągliwości i odpowiedzialności niż ma to zazwyczaj miejsce w przypadku operacji antyterrorystycznych w społeczeństwach otwartych.
Piątkowy nocny atak w Moskwie był koszmarem, ale niestety koszmar to prawdopodobnie dopiero początek.
Niezależnie od tego, jak Putin i Kreml zdecydują się zareagować, atak przypomina, że zagrożenie terroryzmem stwarzane przez grupy takie jak Państwo Islamskie i Al-Kaida ponownie rośnie. Po pięciu latach działania głównie w zachodniej Azji, na Bliskim Wschodzie i w Afryce grupy te stanowią obecnie ponowne zagrożenie dla Zachodu.
Ciągły rozwój zarówno ISIS-K, jak i Al-Kaidy pod rządami talibów w Afganistanie powinien niepokoić znacznie bardziej, niż do tej pory przyznawaliśmy.
Piątkowy atak wyraźnie przypomina, że nie powinniśmy odwracać wzroku i nadal myć ręce od wszelkich prób poprawy sytuacji w Afganistanie. Nie ma prostych odpowiedzi, ale odwrócenie się i nic nierobienie tylko pogorszy sytuację.