Historia tego zdjęcia jest tak prosta, że musiało zająć mi trochę czasu, zanim przypomniałem sobie, kiedy je zrobiłem.
Już wiem! Było z okazji stulecia lotniska w Trondheim. Ta jednocześnie skromna i pełna fajerwerków impreza, oczywiście nie w pojęciu przepychu pokazów lotniczych w Polsce trwała trzy dni, z czego dwa dni w obfitym deszczu.
Emocji było co niemiara. Zwłaszcza tych niefajnych, bo przecież jeśli zapłaciłem za trzydniowy bilet chciałbyś oglądać to całe show przynajmniej w ludzkich warunkach atmosferycznych, prawda? No właśnie.

Dziennikarz, pisarz i człowiek pracy najemnej. Autor książki "Dzikie historie: Norwegia". Założyciel i wydawca magazynu "Srebrny Kompas". Autor w serwisie "Posty.pl" oraz współpracownik lokalnego magazynu "Tu Lubin". Finalista polskiej edycji międzynarodowego konkurs scenariuszowego Hartley - Merill utworzonego przez Roberta Redforda. Wychowałem się w duchu Tony`ego Halika, małżeństwa Gucwińskich oraz komiksowych przygód Kajka i Kokosza i tarapatów, w jakie pakował się literacki wojak Szwejk. Lubię wszystko, co dobre i oryginalne. Czasem dobra rozmowa jest bardziej fascynująca, niż najbardziej wymyślny film.
View all posts