Stephanie, mama Paxtona mówi gazecie WCCO o zmianie w sposobie bycia chłopca, który ośmielony obecnością psa, zaczyna mówić o swoim oraz psim inwalidztwie oraz o sposobie, w jaki sposób łączy ono świat zwierząt i ludzi.
Wszyscy pamiętamy wzruszającą scenę z filmu animowanego „Jak wytresować smoka”, gdy patrzymy na idących obok siebie bohaterów doświadczonych fizycznie przez los: poczciwego Hiccupa i Nocnej Furii.
Okazuje się, że ta historia ma swój odpowiednik w realnym świecie.
Kiedy w ośrodku hodowli psów Rolling Oaks Goldens, urodził się uroczy golden retriever zachwytom nie było końca. Szybko okazało się, że zwierzę urodziło się bez części przedniej łapy.
Jak powiedziała właścicielka placówki, pani Barb Felt, Marvel, bo tak nazwano psiaka, powiedziała gazecie WCCO News:
„Kiedy się urodziła, od razu wiedzieliśmy, że miała czeka ją wyjątkowe przeznaczenie”.
I tak się stało, gdy hodowczyni poznała pewnego fizjoterapeutę, który pracował z Paxtonem Williamsem, siedmiolatkiem z nieodległego miasteczka Waconia. Okazała się, że trzy lata wcześniej chłopcu amputowano stopę ze względu na infekcję zagrażającą życiu. Od tego czasu Paxton używa protezy.
Od tego momentu właścicielka psiego inwalidy zrozumiała, że połączenia chłopca i Marvel stało się jej celem, co wkrótce się stało.
Stephanie, mama Paxtona mówi gazecie WCCO o zmianie w sposobie bycia chłopca, który ośmielony obecnością psa, zaczyna mówić o swoim oraz psim inwalidztwie oraz o sposobie, w jaki sposób łączy ono świat zwierząt i ludzi.
Nie ma wątpliwości, że ta wyjątkowa więź międzygatunkowa będzie wzrastała. Dzięki niej częściowo niepełnosprawny chłopak będzie mógł czuć się pełnowartościowym fizycznie człowiekiem, a jego zwierzęcy przyjaciel będzie odczuwał radość, że niezależnie od braku przedniej łapy może towarzyszyć swojemu ludzkiemu przyjacielowi.