środa, 21 maja, 2025
spot_img

Najnowsze

wesprzyj

album fotograficzny

powiązane

spot_img

Psycholog radzi: Dwie twarze perfekcjonizmu

Czy perfekcjonizm jest zawsze zły? Wcale niekoniecznie.

Są dwa typy perfekcjonistów.

Pierwszy jest zdrowy i dąży do ideału, bo lubi. Dzięki temu co robi, ma odczucie flow, intensywnej radości, takie „dusza mi śpiewa”.

Drugi jest wysokoneurotyczny, a perfekcjonizm to jego sposób na radzenie sobie z wysokim poziomem lęku przed konsekwencjami popełnienia błędu.

Ten drugi typ to osoba, która z jednej strony stawia sobie i innym nierealistycznie wysokie poprzeczki, a z drugiej nie akceptuje błędów czy niedoskonałości. Co gorsza, nie bierze pod uwagę żadnych okoliczności łagodzących, czynników sytuacyjnych czy losowych. Ma być idealnie i bezbłędnie, bez względu na wszystko.

Zwykle jako dziecko był poddawany ciągłej krytyce rodziców, którzy z jakiegoś powodu karali go za każdy błąd. Ta postawa mogła wynikać z własnego perfekcjonizmu, narcyzmu, ale też np. wrogości wobec dziecka.

Najczęściej, choć nie zawsze, taka tendencja osobowościowa przejawia się we wszystkich dziedzinach życia, w dbałości o wygląd, o porządek, w pracy zaś w drobiazgowej dokładności, zostawaniu po godzinach, by skończyć rozpoczęte zadania.

Ze względu na swoje wysokie standardy perfekcjonista nie umie delegować zadań, bo to oznaczałoby zgodę na wykonanie inaczej, niż on ma w zwyczaju.

Perfekcjonizm ma też swoje dobre strony. Jeśli osoba jest dodatkowo zdolna, utalentowana, może dzięki temu zacięciu osiągnąć mistrzostwo w zawodzie, zostać doskonałym sportowcem czy specjalistą.

Zawsze jednak bardzo wiele ją to kosztuje – na ołtarzu perfekcyjności poświęca relacje z ludźmi, czas z rodziną, odpoczynek, zdrowie, hobby i przyjemności. Bywa nawet, że perfekcjonizm całkowicie ją paraliżuje, bo w pogoni za dokładnością nie jest w stanie skończyć żadnego zadania.

Z czasem jej życie emocjonalne i to, które prowadzi na zewnątrz staje się puste, przestaje ją cokolwiek cieszyć, traci poczucie sensu. Bywa też, że bliscy nie wytrzymują ciągłych wyrzutów o każdy błahy błąd czy niedopatrzenie i nieobecności wiecznie zapracowanego członka rodziny i odchodzą. Ze względu na swoją wysoką sumienność i zaangażowanie jeszcze dość długo żyją siłą rozpędu, ale ciągły stres i zaniedbywanie siebie kończy się depresją, zaburzeniami nerwicowymi, OCD, anoreksją czy chorobami układu krążenia.

Perfekcjoniści mają wyższe ryzyko przedwczesnej śmierci, a także podjęcia próby samobójczej.

Czy to się leczy?

Jasne, co więcej perfekcjoniści są często bardzo zaangażowani w terapię.

Największym wyzwaniem jest dla nich zaakceptować straty, to, że nie wszystko będzie idealne, że będą się zdarzać błędy.
Największym lękiem zaś – że zmienią się w niefrasobliwe lekkoduchy. To ostatnie raczej im nie zagraża, ale dzięki większej elastyczności myślenia i zachowania mogą być po prostu szczęśliwsi.

Autor

  • Psycholożka, nauczycielka, terapeutka EMDR, dr nauk humanistycznych. Adiunkt - Badawczo - Dydaktyczny w: w: Wyższa Szkoła Kształcenia Zawodowego we Wrocławiu.

    View all posts

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Więcej od Autora