„Pamięć Absolutna”. Wszystko co musisz wiedzieć o filmie!

„Pamięć Absolutna” to jeden z najbardziej brutalnych, widowiskowych i najwyżej ocenianych filmów Arnolda Schwarzeneggera. Jego produkcja to nie tylko droga przez mękę związana z tym, że po „Rambo III” był drugim najdroższym filmem wszechczasów, ale na miesiąc przed premierą nikt nie wiedział o filmie…

Posłuchajcie historii o filmie „Pamięć Absolutna”

Zanim film ten zdobył Oscara w kategorii „efekty wizualne” musimy cofnąć się do 1974 roku, gdy znany nam już scenarzysta Ronald Shusett przeczytał opowiadanie sf autorstwa Phillipa K. Dicka. Ta pochodząca z 1966 roku nowelka nosiła tytuł „Przypomnimy to panu hurtowo” zafascynowała ambitnego Shusetta na tyle, że kupił prawa do eksploatacji tekstu.

Wraz z przyjacielem Danem O’Bannonem Shusett napisał scenariusz filmowy pt. „Pamięć Absolutna”. Studia, które zapoznały się ze skryptem uznały, że to, co autorzy napisali jest absolutnie nie do sfilmowania, odłożyły scenariusz na półkę i spytały naszych scenarzystów, czy mają coś bardziej nadającego się do sfilmowania.

O`Bannon i Shusett skwapliwie pokiwali głową i wyjęli z kapelusza scenariusz filmu „Alien”, o którym pisaliśmy. Kiedy kosmiczny horror odniósł ogromny sukces, studia filmowe nagle stwierdziły, że być może „Pamięć Absolutna” nadaje się do sfilmowania.

Scenariusz szybko znalazł kupca i w 1982 roku trafił on w ręce niezwykle popularnego wtedy producenta Dino De Lauentisa. Ten z kolei ściągnął Davida Cronenberga, który zajął się poprawkami. Po dwunastej wersji, Cronenberg pokazał tekst jego pierwotnemu twórcy, Shusettowi. Ten oburzony faktem, że powstał cyrk w klimacie „Poszukiwaczy zaginionej Arki” rozpętał awanturę, w wyniku której obrażony Cronenberg porzucił „Pamięć Absolutną” i poszedł sobie robić „Muchę” z Jeffem Goldblumem.

Trzeba przyznać, że pewne pomysły Cronenberga zostały wykorzystane w ostatecznej wersji filmu. Były to m.in. marsjańskie mutanty, czy wygląd lidera marsjańskich powstańców, Kuato.

Film, który jednoznacznie kojarzy nam się z Arnoldem, pierwotnie miał być obsadzony zupełnie inaczej. Główną rolę Douga Quaida miał grać Patrick Swayze, który był już w trakcie zaawansowanych rozmów. Było to o tyle dziwne, że producent wiedział, że to Schwarzenegger chciał wystąpić w filmie. Być może wiązało się to z faktem, że w ówczesnym kształcie filmu główny bohater był pracownikiem biurowym.

Karma wraca. Studio De Laurentisa nieoczekiwanie zbankrutowało, ekipa poszła na bezrobocie, ale prace nad scenariuszem wciąż trwały zwłaszcza, że Arnold nie chciał odpuścić „Pamięci Absolutnej”. Doszło do tego, że gwiazdor poszedł ze scenariuszem do Carolco Pictures. Po spotkaniu z szefem studia, Mario Kassarem w ciągu dwóch godzin doszło do porozumienia i „Pamięć Absolutna” mogła ruszyć z kopyta.

W ten sposób Arnold zagwarantował sobie nie tylko główną rolę, ale honorarium w wysokości 11 milionów dolarów, udział w zyskach w wysokości 15% oraz prawo wyboru reżyseria. A ponieważ gwiazdor był pod wielkim wrażeniem „RoboCopa” z 1987 roku, reżyser tego filmu, Paul Verhoeven stał się pierwszym i jedynym wyborem. Ambitny Holender przyjął propozycję bez wahania.

Pierwszą i gwałtowna zmianą w scenariuszu była zmiana profesji Quaid`a. Jak już wiemy, bohater był pracownikiem biurowym, co kompletnie nie pasowało do Arnolda. W ten sposób bohater stał się budowlańcem. Drugą zmianą, choć tak naprawdę przeszło czterdziestą, bo do tego czasu tyle już było wersji scenariusza, była zmiana zakończenia, w myśl którego bohater Schwarzeneggera okazał się kosmitą.

Odtwórczyni jednej z głównych ról kobiecych Sharon Stone grająca fałszywą żonę Quaid`a przeszła szkolenie ucząc się choreografii walk. Poszło jej tak dobrze, że już ukończeniu prac nad filmem została przyjęta do Stowarzyszenia Stunt Woman Association jako członek honorowy.

Obsadzony w roli Richtera, faceta od mokrej roboty Michael Ironside był bardzo dobrze znany Verhoevenowi, który niemal obsadził Ironside`a w „RoboCopie”, ale niestety ten świetny aktor nadział się na jeszcze lepszego Kurtwooda Smitha. Tym razem reżyser wybrał Ironside`a i był do doskonały wybór. W trakcie zdjęć okazało się, że aktor bardzo często rozmawia przez telefon. Zaintrygowany tym Schwarzenegger poprosił o wyjaśnienia. Okazało się, że siostra Ironside`a choruje na raka. W tej sytuacji Arnold sam zadzwonił do niej, by udzielić jej wsparcia i udzielić porad dotyczących ćwiczeń i diety. Wyprzedzimy wasze pytanie i odpowiemy: Wendy wyzdrowiała.

Wspomnieliśmy o przywódcy rebelii, Kuato, który sam okazał się mutantem. Marshall Bell, który grał tę rolę musiał dzień w dzień przez 6 godzin czekać, aż spece od efektów specjalnych zamocują na jego ciele specjalny kostium, dzięki któremu końcowy efekt jest tak niesamowity.

Jakby tego było mało Bell podłączony był do 15 lalkarzy, którzy kontrolowali ruch Kuato.

Verhoeven zdecydował się nakręcić pierwsze sceny filmu w Meksyku ze względu na jego architekturę. Wiele tamtejszych budynków zaprojektowano w stylu zwanym Nowym Brutalizmem: geometryczne budynki wzniesione z surowego betonu. Kiedy trzeba było zbudować dekoracje, zaprojektowano je tak, aby pasowały do ​​​​Nowego Brutalizmu.

Pamiętamy dziwaczną scenę przybycia na Marsa, przebranego za kobietę Douga, której głowa eksploduje? Otóż kobieta, która występuje w tej scenie to Priscilla Allen, a paszport, który Doug okazuje marsjańskim celnikom jest opatrzony jej prawdziwym imieniem i nazwiskiem.

Na tym samym Marsie, oprócz niezwykłych i nieco odpychających mutantów widzimy lokalną prostytutkę z trzema piersiami. Pierwotnie mutantka miała posiadać cztery piersi, jednak to rozwiązanie kojarzyło się w jakiś sposób z krowimi wymionami. Tak czy siak, odtwarzająca postać Lycia Naff po latach przyznawała, że kręcenie tych scen było dla niej upokarzające.

„Pamięć Absolutna” to nie tylko mocne męskie charaktery, ale silne postaci kobiety. W trakcie filmu poznajemy prawdziwą miłość Douga, Melinę. W pewnym momencie dochodzi do bójki pomiędzy kobietami Arnolda. Ich pojedynek nie był kręcony przez Verhoevena, lecz specjalistę od scen walk, Vica Armstronga, który wraz z drugą ekipą nakręcił surowo wyglądającą scenę walki.

Projektując reaktor na Marsie, Verhoeven i scenograf William Sandell inspirowali się książką przedstawiającą drapacze chmur z początku XX wieku. Podczas jednego z twórczych spotkań, któryś z nich zrzucił album na podłogę. Patrząc na ilustracje stwierdzili, że drapacz chmur oglądany „do góry nogami” jest o wiele bardziej atrakcyjny niż to, co rozważali.

Koniec końców udało się nakręcić mocny, pełen przemocy film zilustrowany muzyką, której nie da się zapamiętać. Zresztą jej autor Jerry Goldsmith otrzymał za to opiernicz od producenta. Również poziom filmowej przemocy nie przeszedł bez echa, a „Pamięć Absolutna” otrzymała tzw. kategorię „R”. Aby ją obniżyć, przemontowano film tak, by obniżyć tę kategorię, dzięki czemu stał się on oglądalny dla nastoletniej widowni.

Jakby było mało problemów, niespełna miesiąc przed premierą mało kto wiedział, że taki film zmierza na ekrany, a pierwotny trailer okazał się nieporozumieniem.

Wściekły Schwarzenegger wymusił na Carolco stworzenie całkowicie nowego trailera oraz zwiększenie wydatków na marketing, dzięki czemu wzrost świadomości nt. „Pamięci Absolutnej” wzrósł do 99% badanych kinomanów.

Na szczęście film okazał się ogromnym sukcesem. Planowano kontynuację opartą na opowiadaniu Philipa K. Dicka. Nowa „Pamięć Absolutna” miała nosić tytuł: „Total Recall 2: The Minority Report”, ale projekt trafił ostatecznie do Stevena Spielberga, który stworzył zupełnie odmienny film z udziałem Toma Cruise`a.

Przemysław Saracen
Przemysław Saracen
Dziennikarz, pisarz i człowiek pracy najemnej. Autor książki "Dzikie historie: Norwegia". Założyciel i wydawca magazynu "Srebrny Kompas". Autor w serwisie "Posty.pl" oraz współpracownik lokalnego magazynu "Tu Lubin". Finalista polskiej edycji międzynarodowego konkurs scenariuszowego Hartley - Merill utworzonego przez Roberta Redforda. Wychowałem się w duchu Tony`ego Halika, małżeństwa Gucwińskich oraz komiksowych przygód Kajka i Kokosza i tarapatów, w jakie pakował się literacki wojak Szwejk. Lubię wszystko, co dobre i oryginalne. Czasem dobra rozmowa jest bardziej fascynująca, niż najbardziej wymyślny film.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij

Popularne