Zdjęcie Dnia. „Odwagi, mały!”

Podróż do ogrodu zoologicznego, który wtedy miał opinię trzeciego zoo na świecie była niemal samobójczą wyprawą. Ruszyliśmy skoro świt, by jak najwsześniej dotrzeć do Pragi. Do tej pory sądziłem, że to polscy kierowcy są okropni, jednak gdy masz obok siebie, przed sobą i za sobą czeskich zmotoryzowanych, masz ochotę wjechać prosto w nich, a na dodatek zrobiłbyś to z zawziętą przyjemnością.

Na szczęście dojechaliśmy na miejsce w jednym kawałku i wizyta w zoo wynagrodziła cały stres związany z jazdą. To położone nad Wełtawą miejsce jest wprost obłędne! Proste, lecz atrakcyjne i nieinwazyjne wybiegi robią wrażenie. Było pięknie i namawiam was nie do czeskiej starówki, lecz czeskiego ogrodu zoologicznego.

Przemysław Saracen
Przemysław Saracen
Dziennikarz, pisarz i człowiek pracy najemnej. Autor książki "Dzikie historie: Norwegia". Założyciel i wydawca magazynu "Srebrny Kompas". Autor w serwisie "Posty.pl" oraz współpracownik lokalnego magazynu "Tu Lubin". Finalista polskiej edycji międzynarodowego konkurs scenariuszowego Hartley - Merill utworzonego przez Roberta Redforda. Wychowałem się w duchu Tony`ego Halika, małżeństwa Gucwińskich oraz komiksowych przygód Kajka i Kokosza i tarapatów, w jakie pakował się literacki wojak Szwejk. Lubię wszystko, co dobre i oryginalne. Czasem dobra rozmowa jest bardziej fascynująca, niż najbardziej wymyślny film.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij

Popularne

Najnowsze