wtorek, 5 grudnia, 2023

Tuskowszczyzna już nie dla mnie. Jedynie korzystam z nabytej gwarancji.

Udostępnij

6 lutego 2021 nastąpił mój całkowity rozbrat z PO. Tzw. konferencja 276 przelała czarę goryczy. Ostatecznie pokazała mi hipokryzję tej partii, jej megalomanię i uświadomiła, że od kilkunastu lat, kiedy głosowałem na PO, byłem pelikanem i łykałem, co mi PO łaskawie podała.

Muszę dodać, że nigdy nie byłem bezkrytyczny wobec tej formacji i jej polityków, którzy w różnych konfiguracjach uczestniczą w kolejnych rządach od 33 lat. Jedynie nie widziałem alternatywy i dawałem sobie wmawiać, że im się należy, a ja jestem na nich skazany. Od 17 miesięcy czuję się człowiekiem wolnym i w pełni samodzielnym, bo dziś widzę, że przez kilkanaście lat byłem ubezwłasnowolniony na własne życzenie.

Pomijając taktykę i retorykę PO, formacja ta nie ma własnego programu, a jedynie podbiera kolejne hasła innych partii opozycyjnych. Więcej, przejmuje dotychczas obśmiewane hasła PiS – poczynając od 500+, a kończąc na 13. emeryturze. Odnoszę wrażenie, że jedynymi hasłami tego ugrupowania są: 8*, nam się to należy i anty-PiS. Dla mnie jest to nie tyle bezczelne, co za wulgarne i mocno poniżej moich masochistycznych oczeiwań. Elektorat PO zdaje się być usatysfakcjonowany jedynie obaleniem PiS i ich rozliczeniem. Populiści PO, twitterowi celebryci i ekshumowane trupy tej partii – karmią elektorat scenariuszem całego PiS za kratkami, co jest nie tyle złudne, co całkowicie niemożliwe i z góry kłamliwe. Naiwnym proponuję podróż w przestrzeni. Daleko nie będą musieli podróżować. Wystarczą leki antyamnezyjne. Ponownie pytam, ilu PO rozliczyło w trakcie swoich ostatnich 8 lat rządzenia? Przypomnę, że wówczas nie było ani wojny, ani Covid, ani od zawsze obiecanej rewolucji obyczajowej. Mieli czas na rozliczenia i wsadzanie za kraty, czego nie zrobili i teraz też tego nie zrobią.

Ostatnio ogłoszono, że kandydatem PO na prokuratora generalnego ma być człowiek, który wprowadzał w Polsce Taliban, pozwolił na powstanie pierwszych rządów PIS, a teraz nie ma odwagi wrócić do kraju i stawić czoła PiS i Z. Ziobrze. Mielibyśmy wówczas prokuratora generalnego (Boże chroń Polskę), który żyłby na wygnaniu i zarządzał za pomocą ujadania na YouTube. Przepraszam, według Neumanna swoi byli, są i będą pod partyjnym parasolem, parasolem PO.

Regularnie odbiera mi się prawo do krytyki PO. Z automatu jestem wpychany w szufladkę PiS i zdrajcy narodu, tego narodu, narodu PO. Każdy przeciwnik PO jest miłośnikiem PiS i przeciwnikiem opozycji, na co pozwolili sobie nie tylko wyborcy, co sami politycy opozycyjni. Bezsilni i wystraszeni, bez genitaliów. Bojący się własnego cienia i trollowni PO, która jest najbardziej skuteczną trollownią na polskiej scenie politycznej. Ale czy w polityce powinno być miejsce dla eunuchów?

Wychodzę z założenia, że większe prawo do krytyki mam wobec usługodawcy, któremu płacę i na co posiadam paragon, a nie odwrotnie. Dla nieświadomych i w bardzo skróconej formie, partie polityczne (komitety wyborcze) otrzymują dwa rodzaje zastrzyku finansowego z budżetu państwa. Za każdy otrzymany mandat, co jest nazywane dotacją podmiotową i za każdy otrzymany głos, co jest określane subwencją.

Dotację podmiotową oblicza się dzieląc wydatki poniesione podczas kampanii przez 560 (ogólna suma mandatów posłów i senatorów) i mnożąc przez liczbę uzyskanych mandatów parlamentarnych.

Subwencja przysługuje tym komitetom, które przekroczyły próg 3% jako komitet samodzielny i 6% jako koalicja. Wszystko zależy od ostatecznego wyniku komitetu, bo stawka zależy od przedziału i jest naliczana w podobny sposób jak nasze podatki i ich progi. Dla przykładu, po wyborach w 2015, PiS dostawał rocznie, za każdego wyborcę – 3,25 zł, a PO, które zdobyło mniej głosów i mandatów – 4,22 zł.

O czym to świadczy? Partie otrzymują nie tylko mandaty parlamentarne i nie tylko jakieś tam subwencje, ale subwencje konkretnie za każdy nasz głos. Karmimy z naszych podatków nie tylko naszych parlamentarzystów i ich rodziny, ale też utrzymujemy partie polityczne, ich biura, limuzyny i inne fanaberie.

Świadczy to również o tym, że jako zamawiający usługę i płacący za tę usługę, mam pełne prawo do krytyki, rozliczania i monitorowania. Kiedy nawali mi TV, szczególnie taki 1-4 letni, to nie idę do sklepu i nie kupuję tej samej marki, a reklamuję i walczę o swoje prawa konsumenckie, a jak moja reklamacja nie jest właściwie rozpatrzona, to zmieniam markę TV. Szczególnie, kiedy obsługa jest nieuprzejma i traktuje się mnie jak idiotę. Identycznie jest i powinno być w polityce. Szczególnie, że TV pracuje i bardzo często jest mocno eksploatowany, a większość naszych parlamentarzystów albo się nie przemęcza, albo jest zwyczajnie nierobami. Więcej, nierób zasłania się immunitetem i dostaje piękną emeryturę, a TV kończy na śmietniku.

Jako były wyborca PO, a szczególnie wyborca z 2019, moi wybrankowie są na okresie gwarancyjnym i zamierzam korzystać ze swoich praw, czego nikt nie może mi odebrać. Dlatego moja krytyka dotyczy i będzie głównie dotyczyć PO. I nie dam sobie wmówić, że moja krytyka wzmacnia PiS, a osłabia opozycję. Do wyborów jeszcze ponad rok, a to okres na rozliczenia i egzekwowanie swoich praw, z czego zamierzam korzystać bez względu na trolli i politycznych żołnierzy.

MONITOR POLITYCZNY

Skomentuj

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Jesteśmy na Instagramie

Error decoding the Instagram API json
Sobótka
zachmurzenie duże
-6.2 ° C
-2 °
-7.7 °
90 %
2.9kmh
95 %
wt.
-2 °
śr.
1 °
czw.
1 °
pt.
-1 °
sob.
1 °

Najnowsze

Zobacz również