wtorek, 29 kwietnia, 2025
Wesprzyj nas!
Lato 2025

Najnowsze

wesprzyj

album fotograficzny

powiązane

Taki jest świat. Niezwykłe życie Henrietty Lacks

Życie Henrietty Lacks nie było niczym wyjątkowym, a ona sama nie miała świadomości swojej wyjątkowości, dzięki której świat nauki i medycyny poczynił ogromny ogromny rozwój.

Henrietta Lacks pochodziła z biednej, wielodzietnej, czarnoskórej rodziny, której matka zmarła podczas porodu jednej z jej sióstr. Młoda Henrietta miała wtedy 4 lata. Jej życie znaczyła bieda i cierpienie.

Określana jako jedyny w swym rodzaju dawca nieśmiertelnych komórek zmarła wkrótce po przyjęciu do szpitala.

Dosłownie tydzień po swych 31 urodzinach, dnia 8 czerwca 1951 roku zgłosiła się do szpitala z wielkim bólem brzucha. Badania wykazały raka szyjki macicy. Choroba okazała się tak okrutna, że lekarze byli bezsilni wobec namnażających się każdego dnia po kilku przerzutów choroby. Wkrótce, 4 października tego samego roku Lacks zmarła.

Ku swojemu bezgranicznemu zdziwieniu naukowcy odkryli, że komórki zmarłej wcale nie obumarły lecz błyskawicznie namnażały się, dzięki czemu ochrzczono je „nieśmiertelnymi”.

Po jej śmierci nazwane na jej cześć komórki HeLa wykorzystano na całym świecie w badaniach medycznych, pomagając w opracowaniu szczepionki przeciwko polio, wykorzystywano je w misjach kosmicznych, klonowaniu i badaniach nad zapłodnieniem in vitro.

HeLa była zresztą pierwszą i przez długi czas jedyną ludzką linią komórek zdolną do reprodukcji w zasadzie w nieskończoność. Szacuje się, że łączna waga wyprodukowanego na przestrzeni lat materiału mogłaby osiągnąć 50 ton!

I choć sama Henrietta Lacks nie wiedziała o tym, bo i skąd, to jej wkład w rozwój nauki jest niepodważalny. Jej komórki wykorzystano w 75 tysiącach badań, pomogły w opracowaniu leku na HiV/AIDS, w leczeniu nowotworów. Dzięki niej nie stosujemy już testów na zwierzętach podczas produkcji kosmetyków.

Mało kto wie, że komórki zmarłej umieszczono w głowicy bomby jądrowej, a dziś służą również do badań nad nanotechnologią.

Przyczyniła się do trzech Nagród Nobla, wspomniano o niej w przeszło stu tysiącach publikacji naukowych i zastrzeżono 17 tysięcy patentów. Niestety nie korzysta z tego jej rodzina, a świadomość społeczna jej dotycząca jest nikła.

Ciekawi was na czym polega fenomen linii komórkowej, która nie uratowała chorej Henrietty Lacks? Ona sama była chora, a zatem jej komórki również. Mówa tu o wirusie HPV. Z tego względu w jej komórkach nie działała regulacja cyklu życia komórkowego polegająca na tym, że nie działał pewien rodzaj białka odpowiedzialny za obumieranie komórki w odpowiednim momencie.

Wkład Henrietty Lacks w naukę był w większości nieuznany, dopóki dziennikarka Rebecca Skloot nie napisała książki „Nieśmiertelne życie Henrietty Lacks”. Książkę tę możecie kupić klikając w wybraną księgarnię pod tym tekstem.

Kto wie, czy Henrietta Lacks nie jest jednym z największych bohaterów ludzkości. Niestety nie doczekała się wdzięczności. Po śmierci została pochowana w nieoznakowanym grobie na rodzinnym cmentarzu w miejscowości Lackstown w hrabstwie Halifax w stanie Wirginia.


Autor

  • Przemysław Saracen

    Dziennikarz, pisarz i człowiek pracy najemnej. Autor książki "Dzikie historie: Norwegia". Założyciel i wydawca magazynu "Srebrny Kompas". Autor w serwisie "Posty.pl" oraz współpracownik lokalnego magazynu "Tu Lubin". Finalista polskiej edycji międzynarodowego konkurs scenariuszowego Hartley - Merill utworzonego przez Roberta Redforda. Wychowałem się w duchu Tony`ego Halika, małżeństwa Gucwińskich oraz komiksowych przygód Kajka i Kokosza i tarapatów, w jakie pakował się literacki wojak Szwejk. Lubię wszystko, co dobre i oryginalne. Czasem dobra rozmowa jest bardziej fascynująca, niż najbardziej wymyślny film.

    View all posts

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Więcej od Autora