poniedziałek, 28 kwietnia, 2025
Wesprzyj nas!
Lato 2025

Najnowsze

wesprzyj

album fotograficzny

powiązane

Sekret czyli kapsuła czasu

Kiedy sięgam pamięcią do czasów dzieciństwa, wczesnej młodości zastanawiam się, co po mnie zostanie. Jakie wspomnienia będą o mnie mieli moi bliscy? Dziś widzę, że w znacznej mierze posiłkuję się wspomnieniami z przeszłości. I trochę żałuję, że nie dbałem o przechowanie materialnych świadectw przeszłości. Wtedy ulotne, nic nie warte duperele, teraz coraz więcej warte relikty.

Pamiętam ręcznie robione pamiętniki. To było szaleństwo. Praktycznie każdy w szkole musiał je mieć. Takie w twardych okładkach, puste w środku. Chodziliśmy jeden do drugiego, by wpisywać się sobie nawzajem.

Tak samo harcerskie śpiewniki. Za bazę mieliśmy zeszyty w kratkę, które stopniowo rozrastały się do niespotykanych rozmiarów. Zeszyt dolepiany do zeszytu, doszywane kartki, zdjęcia, rysunki, suszone owady i rośliny umieszczane w środku, notatki, rysunki, teksty piosenek harcerskich, wpisy, adresy…

I najbardziej magiczne, czyli… sekrety.

Czy były sekrety? Kapsułą czasu. Tyle, że nie mieliśmy wtedy o tym pojęcia.

Sekrety były dla nas szałem. Coś jak dziś łowienie pokemonów dla dzieci, którym na końcu ręki rosną smart fony. Aby stworzyć sekret trzeba było mieć dwie rzeczy: kawałek szkła i środek. Kawałek szkła, najlepiej grubego pochodził z butelek. Walało się toto koło śmietników, brało się taką butelkę, rozbijało i wykorzystywało najczęściej denko. A środek? Aaaa, to już wolna amerykanka. Kokardka, zdjęcie, zasuszony kwiatek, liścik do ufoludka, albo przesłanie do tych, którzy zamieszkają po iluś latach na naszym miejscu. Kopałeś w dowolnym miejscu dołek, w którym umieszczałeś pieczołowicie swoje skarby. Następnie przykrywałeś je szkłem i delikatnie przysypywałeś. I tak to szło. Taka to kapsuła czasu.

Ileś tam lat później dotarło do nas, że istnieje coś takiego, jak archeologia, a odpowiednikami naszych sekretów były skalne rysunki sprzed tysięcy lat, starożytne tabliczki, kipu, piramidy. No dobrze, były to sekrety rozwinięte, bo bardziej niż nasze mówiły o czasach, obyczajach i historii ludzkości jako takich.

Jednak i nas, jak i dawnych twórców kapsuł czasów łączyło jedno: ciekawość świata, chęć dzielenia się wiedzą z innymi oraz pielęgnacja pamięci o przeszłych czasach.

No właśnie. Co po nas zostanie? Czego dokładnie będą mogli dowiedzieć się o nas ludzie z przyszłości? Czy zostawimy po sobie coś, co uchroni naszą cywilizację przed kompletnym zapomnieniem?

Na to pytanie stara sobie odpowiedzieć spora część z nas. To właśnie dlatego projektujemy i tworzymy rzeczy z myślą, że przetrwają wieki. Nie każdy jednak może pozwolić sobie na postawienie granitowej tablicy i umieszczenie nie na niej przesłania z myślą, że odczytają je następne pokolenia. Zresztą z czasem takie świadectwa mogą ulec zniszczeniu, a przekaz zapomniany. Z kolei szał na sekrety minął i nie wróci.

Jest jednak pewien sposób wysyłania wiadomości do przyszłości, które pozwalają przetrwać im w całkowicie nienaruszonej postaci. Są nim kapsuły czasu, które zawierają świadectwo danej epoki. Ukryte przed całym światem czekają na nadejście odpowiedniej chwili, w której zostaną otwarte, a wszyscy będą mogli zapoznać się z ich zawartością.

Do ciekawszych tego typu projektów należy zaliczyć takie przedsięwzięcia jak: Krypta Cywilizacji z 1936 roku, która zostanie otwarta w 8113 r., sztuczny satelita KEO, który spadnie na Ziemię za 50 tyś. lat, czy krążącą po orbicie kosmicznej kapsułę czasu LAGOS, która wróci na Ziemie 8,4 mln lat i zawiera takie dane jak obecne położenie kontynentów, które w przyszłości będzie już trochę inne.

Dziś taką kapsułą, czy jak wolę mówić sekretem są różnorakie przedsięwzięcia wspierane przez biznes. Coraz częściej przedsiębiorstwa poczuwają się w obowiązku zostawić po sobie pozytywny ślad. Społeczna świadomość biznesu staje się coraz ważniejsza w dzisiejszym świecie i przyznam, że wolę kupować produkty od firmy, która raz na jakiś czas przyczyni się do powstania czegoś fajnego.

I tu właśnie pojawia się pewien projekt, który jest jakby przywróceniem moich dziecięcych sekretów.

W projekt ten zaangażowała się firma Papiery POL, które postanowiła stworzyć kapsułę czasu i umożliwić każdemu chętnemu wysłanie informacji do przyszłości. Jedyne do trzeba zrobić to wejść na stronę i zostawić wiadomość, która zostanie wydrukowana na papierze i umieszczona w specjalnie do tego przygotowanej kapsule czasu.

Celem projektu jest umożliwienie każdemu stworzenia dowolnego przesłania, dlatego ani Papiery POL, ani organizatorzy akcji nie będą czytali, gromadzili, czy w jakikolwiek inny sposób wpływali na treść drukowanych informacji – jako pierwsi z zawartością kapsuły zapoznają się z jej odkrywcy.

Gorąco zachęcam Was do utworzenia swojego własnego sekretu na miarę nowych czasów. Dla mnie to miła niespodzianka przywołująca ducha dziecięcej przygody.

Dla was to może chwila rozrywki, a może coś więcej…

W każdym razie w tworzenie sekretu – kapsuły czasu możecie zaangażować się poprzez stronę www.papierypol.pl.

Autor

  • Przemysław Saracen

    Dziennikarz, pisarz i człowiek pracy najemnej. Autor książki "Dzikie historie: Norwegia". Założyciel i wydawca magazynu "Srebrny Kompas". Autor w serwisie "Posty.pl" oraz współpracownik lokalnego magazynu "Tu Lubin". Finalista polskiej edycji międzynarodowego konkurs scenariuszowego Hartley - Merill utworzonego przez Roberta Redforda. Wychowałem się w duchu Tony`ego Halika, małżeństwa Gucwińskich oraz komiksowych przygód Kajka i Kokosza i tarapatów, w jakie pakował się literacki wojak Szwejk. Lubię wszystko, co dobre i oryginalne. Czasem dobra rozmowa jest bardziej fascynująca, niż najbardziej wymyślny film.

    View all posts

 

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Więcej od Autora