Prezydent Rosji Władimir Putin odbył podróż na dziewiczy i odizolowany Daleki Wschód Rosji w ramach kampanii promującej turystykę w regionie. To ostatnia z długiej listy w dużej mierze nieudanych prób rewitalizacji regionu, których początki sięgają czasów sowieckich.
Przez cały ten okres obszar ten był zdominowany przez przemysł obronny i był domem dla ponad 300 000 żołnierzy broniących granicy z Chinami. Władywostok, drugie co do wielkości miasto na dalekim wschodzie Rosji, również był zamkniętym portem. Terytoria w regionie zawsze były wykorzystywane przez reżim jako dojna krowa ze względu na ogromne zasoby energii i minerałów.
Michaił Gorbaczow, ostatni przywódca Związku Radzieckiego próbował to zmienić, przekształcając terytoria dalekowschodnie w „ okno na region Azji i Pacyfiku ”. Zainicjował plan rozwoju promujący współpracę regionalną z odpowiednimi obszarami po chińskiej stronie granicy w celu promowania handlu.
Gorbaczowowi częściowo udało się zdemilitaryzować region i rozpoczął rozmowy w sprawie wytyczenia granicy z Chinami. Ale rozwój gospodarczy był powolny. Od upadku Związku Radzieckiego w 1991 r. terytorium to boryka się z wieloma problemami społeczno-ekonomicznymi , w tym niskim wskaźnikiem urodzeń, wysoką śmiertelnością, bezrobociem i migracją za granicę.
Podobne plany ogłosili także Borys Jelcyn, pierwszy prezydent Federacji Rosyjskiej i Dmitrij Miedwiediew (prezydent w latach 2008–2012). Jednak ostatecznie nie udało im się rozwinąć gospodarczo regionu.
Putin sformułował także różne plany rozwoju regionu – najnowszy polega na promocji turystyki. Jednak zasadniczy nacisk na produkcję surowców i przemysł obronny pozostał.
Otwarcie możliwości
Przez jakiś czas wydawało się, że Rosja podejmuje wspólne wysiłki, aby spełnić wizję Gorbaczowa. W 1998 r. dołączyła do Asia-Pacific Economic Corporation, dużej wielostronnej organizacji utworzonej w celu wspierania liberalizacji handlu w regionie Azji i Pacyfiku.
Inicjatywa ta była częścią rosyjskiego „zwrotu na wschód”, którego celem było przeorientowanie rosyjskiego handlu zagranicznego z Chin w kierunku takich krajów jak Japonia i Korea Południowa.
W 2012 roku Władywostok był nawet gospodarzem szczytu Korporacji Gospodarczej Azji i Pacyfiku – uznawanego wówczas za kulminacyjny punkt wschodniego obrotu Rosji. Jednak choć na szczycie zaprezentowano projekty rozwoju lokalnego, ujawniono także skalę lokalnej korupcji . Śledczy oszacowali, że ze środków przeznaczonych na szczyt skradziono 29 mln rubli (889 tys. dolarów).
Te próby dywersyfikacji handlu z dala od Chin były również częściowo polityczne. Wśród decydentów toczyły się debaty na temat zagrożeń związanych z nadmiernym uzależnieniem od Chin. Jedną z głównych obaw było to, że Rosja może ostatecznie przyjąć długoterminową rolę surowcowego dodatku do rosnącej potęgi.
Zależne od Chin
Ten zwrot ostatecznie umocnił silne stosunki Rosji z Chinami. W 2001 roku, rok po objęciu przez Putina prezydentury, ogłoszono „ elastyczne partnerstwo strategiczne ” z Chinami i od tego czasu stosunki nabrały tempa. W 2023 roku handel między obydwoma krajami osiągnął rekordową wysokość 240 miliardów dolarów .
Dzisiejszy eksport Rosji do Chin nadal charakteryzuje się znaczną obecnością energii i surowców. Większość z nich pochodzi z dalekiego wschodu Rosji. Do głównych towarów eksportowanych z regionu zalicza się ropę i gaz (stanowiące około 50% eksportu), ryby, drewno i metale.
Tyle. że partnerstwo między Chinami i Rosją do rozwoju Dalekiego Wschodu Rosji jest dosyć ograniczone. Pomimo tego, że są głównym partnerem handlowym kilku dalekowschodnich regionów Rosji (a w niektórych przypadkach nawet jedynym partnerem handlowym ), Chiny nie są dużym inwestorem . Wręcz przeciwnie. Rosja od dawna narzeka na niechęć Chin do inwestowania na dalekim wschodzie Rosji.
Chiny nie zainwestowały bez ważnego powodu. Dalekowschodnie terytoria Rosji borykają się z problemem słabej infrastruktury, wysokich kosztów pracy i labiryntu biurokracji.
Rząd próbował więc wykorzystać zainteresowanie turystyką nie tylko Rosjan chcących odbyć pełne przygód wyprawy na „dziki wschód”, ale także turystów chińskich.
Namawianie turystów
W 2019 roku Putin ogłosił wprowadzenie ustawy, zgodnie z którą w rezerwatach przyrody może odbywać się wyłącznie turystyka ekologiczna (wizyty o minimalnym wpływie na środowisko). Daleki Wschód Rosji słynie z dzikiego piękna i znajdują się tam 23 takie rezerwaty przyrody .
W strategii nakreślono także plany rozwoju infrastruktury dla tej turystyki poprzez promowanie partnerstw publiczno-prywatnych. Jednakże Daleki Wschód Rosji już boryka się z takimi problemami, jak przełowienie, nielegalne pozyskiwanie drewna i kłusownictwo na dzikich zwierzętach (w tym przez chińskich myśliwych zza granicy ). Masowa, nieuregulowana turystyka może zaostrzyć te problemy.
Niemniej jednak turystyka prawdopodobnie będzie kontynuowana między obydwoma krajami. W lutym 2023 r. osiągnięto porozumienie między Rosją a Chinami w sprawie grupowych wyjazdów turystycznych bezwizowych. Ukończono także budowę mostu łączącego Heihe (miasto po chińskiej stronie granicy) z Błagowieszczeńskiem po stronie rosyjskiej, co ułatwi podróżowanie między obydwoma krajami.
Do Błagowieszczeńska pojadą nie tylko Chińczycy z Heihe. Turystów z innych chińskich miast (i potencjalnie jeszcze dalszych) przyciągają wyprawy wędkarskie i myśliwskie. Na przykład kurort „ Trzy Wulkany ”, którego budowa na Kamczatce planowana jest do 2025 r., pierwotnie miał nadzieję zwabić japońskich turystów obietnicą luksusu i przygody.
Jednak wojna na Ukrainie i zamrożenie i tak już słabych więzi między Rosją a Japonią oznaczają, że w dającej się przewidzieć przyszłości Rosja będzie musiała polegać na chińskich turystach i turystyce krajowej. Czas pokaże, czy to nowe skupienie się na turystyce zapewni regionowi długo oczekiwany rozwój.