Dopiero co pisaliśmy o piętrzących się w europejskich portach niesprzedanych chińskich elektrykach, które postrzegane są jako nieudolne podróbki zachodnich konstrukcji. Zakup Volvo, czy Lotusa przez chińskie korporacji miał uwiarygodnić azjatyckich producentów, ale… Musicie to zobaczyć!

Dziękujemy, że nas czytasz! Będziemy ogromnie wdzięczni, jeśli zdecydujesz się wesprzeć Srebrny Kompas na Zrzutce! Dziękujemy! 

Kwestią czasu było, kiedy Chińczycy stworzą swoją podróbkę Cybertucka, jednak nie wiedzieliśmy, że nastąpi to tak szybko.

Podczas motoryzacyjnej wystawy w Pekinie, firma Dongfeng zaprezentowała swoją wersję arcydzieła motoryzacji od Elona Muska. Przyznajmy – to, co widać na zdjęciach jest… hmmm… dziwne.

Choć producent nie jest w stanie odpowiedzieć, czy pojazd trafi do produkcji seryjnej, to zapewnia, że jej pickup posiada niesamowitą moc 1305 KM i jest to więcej, niż oferuje oryginalny Cybertruck!

Zważywszy na to, że Tesla nie planuje sprzedawać swojej półciężarówki w Chinach, można podejrzewać, że prędzej czy później Dongfeng rozpocznie seryjną produkcję.

Jak widać na zdjęciach, chińska podróbka różni się nieco od oryginału, ale przecież o to chodzi w podróbkach – nieco się odróżniać, ale jednak wyraźnie przypominać to, z czego się zrzyna.

Widzimy więc, że Dongfeng ma nieco złagodzone krawędzie. Nadwozie, w przeciwieństwie do Cybertrucka, ale to chyba dobra wiadomość, nie są wykonane z surowej stali nierdzewnej.

Z przodu widzimy pasek LED do wyświetlania przeróżnych obrasków, podświetlane logo i niby stabilną osłonę podwozia. Do tego chowane stopnie z boku oraz namiot zamontowany w tylnej części pojazdu.

Wewnątrz samochodu znajduje się kwadratowa kierownica i ciągnące się przez całą deskę rozdzielczą wyświetlacze.

Ponieważ nie ma decyzji o tym, czy „Cybertruck” trafi do seryjnej produkcji, cena egzemplarza nie jest znana.