Zaczęło się! Zapowiedziana przez Muska rzeź pracowników Twittera staje się faktem.

Zgodnie z wewnętrzną notatką wysłaną do pracowników Twittera, dziś rozpoczął się sądny dzień dla pracowników tej spółki. Masowe zwolnienia, które zapowiadał Elon Musk jeszcze przed przejęciem Twittera mają objął 7,5 tysiąca pracowników.

Jak się zwalnia w Twitterze?

Ciekawie i nie wiadomo, czy sprawa nie skończy się w sądzie. Poprzedzającego „Dzień Sądu” wieczora wszyscy pracownicy otrzymali maila, w którym przesłano im wiadomość, że o tym, czy zostaną zwolnieni czy nie dowiedzą się nazajutrz (piątek) o godzinie 9.00.

I teraz ciekawostka, bo dużo to mówi o sposobie, w jaki traktuje się dziś pracowników w korporacji Elona Muska.

Jeśli po przyjściu do pracy otworzysz służbowego maila i otrzymasz informację z tematem: „twoja rola w Twitterze” ciesz się, nie zwolnili cię, będziesz osobistym niewolnikiem wizjonera Elona.

Jeśli nie znajdziesz nic na służbowej poczcie, sprawdź osobistą. Tam znajdziesz maila, że zostałeś zwolniony.

Chyba nie trzeba wyjaśniać, ani mieć szóstego zmysłu, by wyobrazić sobie, jakie emocje targają pracownikami, których traktuje się w sposób po prostu haniebny. Ale to nie wszystkie sztuczki, jakie zapewni im Elon, który już postanowił przećwiczyć swoich nowych podwładnych.

Musk tymczasowo przeniósł programistów Tesli, którzy mają dokonać przeglądu Twittera pod względem technologicznym. Znaczy to, że szykuje się prawdziwy pogrom wśród programistów mimo, iż do końca nie wiadomo, na jakie działy wpłynie test nowego właściela.

Oprócz tego programiści Twittera muszą wydrukować kod, który napisali w przeciągu minionych dwóch miesięcy.

Wszystko po to, by Elon mógł przeczołgać ludzi zanim ich zwolni. Jeśli nie świadczy to o ogromnych problemach z komunikacją między ludźmi, niemożnością tworzenia ducha drużyna oraz zwyczajnym niszczeniu psychiki pracownika to nie wiem, co o tym świadczy.

Inna sprawa, że z jakichś powodów wciąż może to robić, w końcu kilka lat temu na podobnej zasadzie Musk skasował cały dział PR w Tesli. A zatem jeśli raz się udało, dlaczego nie ma się udać teraz?

Kiedy Musk przejął Twittera, z marszu zwolnił czterech kluczowych dyrektorów: generalnego Paraga Agrawala, finansowego Neda Segala, głównego radcę prawnego Seana Edgetta oraz szefa polityki prawnej, zaufania i bezpieczeństwa Vijayę Gadde.

Następnego dnia wypowiedzenia złożyli dyrektor ds. konsumentów na Twitterze Sarah Personette i szef działu „Ludzie i Różnorodność”.

Przemysław Saracen
Przemysław Saracen
Dziennikarz, pisarz i człowiek pracy najemnej. Autor książki "Dzikie historie: Norwegia". Założyciel i wydawca magazynu "Srebrny Kompas". Autor w serwisie "Posty.pl" oraz współpracownik lokalnego magazynu "Tu Lubin". Finalista polskiej edycji międzynarodowego konkurs scenariuszowego Hartley - Merill utworzonego przez Roberta Redforda. Wychowałem się w duchu Tony`ego Halika, małżeństwa Gucwińskich oraz komiksowych przygód Kajka i Kokosza i tarapatów, w jakie pakował się literacki wojak Szwejk. Lubię wszystko, co dobre i oryginalne. Czasem dobra rozmowa jest bardziej fascynująca, niż najbardziej wymyślny film.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Udostępnij

Popularne