Gazeta Aftenposten donosi, że prowadzone na szeroką skalę testy pokazują, że w Norwegii nieustannie odkrywane są nowe warianty koronawirusa. Istnieje już nawet wyodrębniona, osobna grupa norweskiego koronawirusa, którą nazwano «B 1.4.24 Norwegian».
Na dzień dzisiejszy naukowcy nie mają podstaw do stwierdzenia, że wirusy te rozprzestrzeniają się w inny sposób niż inne lub dają nietypowy przebieg choroby. Badania jednak wciąż trwają.
Do tej pory w pandemii w Norwegii odkryto 35 różnych odmian koronawirusa. Aż 26 z nich wykryto w sierpniu i wrześniu.
Główny lekarz gminy Tove Røsstad poinformował w zeszłym tygodniu, że lekarze w Trondheim zauważyli, że badany przez nich wirus zachowuje się inaczej i wydaje się, że łatwiej się rozprzestrzenia dając jednocześnie szybsze objawy.
Informacje te weryfikowane są przez Instytut Zdrowia Publicznego.
Olav Hungnes, naukowiec z Instytutu Zdrowia Publicznego mówi w rozmowie z Aftenposten, że analizy różnych wariantów ułatwiają dostrzeżenie schematu rozwijania się pandemii.
Nawet psy mają koronawirusy i co z tego?