W ciągu trzydziestoletniej pracy Teleskop Hubble’a pokazał nam mnóstwo kosmicznych historii, dzięki którym nasze wyobrażenie kosmosu nabrało nowego wymiaru. Setki dziwnych kształtów, wydarzeń na granicy wyobraźni dały naukowcom masę pytań i odpowiedzi dotyczących gwiezdnych światów.
Tym razem teleskop sfotografował dziwny, masywny bąbel znajdujący się 170 000 lat świetlnych od Ziemi. Bańka ta znajduje się w mgławicy N44 o szerokości 1000 lat świetlnych, wypełnionej gwiazdami w każdym wieku i różnej wielkości, obłokami gazowego wodoru oraz masywnym bąblem w środku.
„Superbańka”, jak nazywa ją NASA, ma szerokość 250 lat świetlnych i naukowcy nie są do końca pewni, dlaczego istnieje. Ciemna przestrzeń usiana gwiazdami wewnątrz tej mgławicy stanowi póki co tajemnicę, mimo teorii co do jej istnienia. Jedna z nich zakłada, że masywne gwiazdy wewnątrz bańki wytwarzają wiatry gwiazdowe, które mogły wydmuchać otaczający gaz, tworząc bąbel. Jednak nie wszystko w tej teorii ma sens, ponieważ prędkości wiatru mierzone w bańce nie wydają się wystarczająco silne.
Inna teoria mówi, że bańka powstała w wyniku wielokrotnych reakcji łańcuchowych formujących gwiazdy, ponieważ zawarte w niej gwiazdy mają ogromne różnice wieku w porównaniu z tymi na krawędzi bańki.
N44 to mgławica emisyjna co oznacza, że jej gaz został pobudzony lub zjonizowany przez promieniowanie pobliskich gwiazd. Gdy zjonizowany gaz zaczyna się ochładzać ze stanu o wyższej energii do stanu o niższej energii, emituje energię w postaci światła, powodując świecenie mgławicy. Położona w Wielkim Obłoku Magellana, N44 rozciąga się na około 1000 lat świetlnych i znajduje się około 170 000 lat świetlnych od Ziemi.
Niech naukowcy biją się o pochodzenia superbańki. Dla nas, laików to kolejny dowód, że kosmos potrafi być nie tylko przerażający, ale piękny.