Norweskie Stowarzyszenie Producentów Mieszkań przedstawiło najnowsze, wrześniowe dane dotyczące norweskiego budownictwa mieszkaniowego. Z raportu wynika wprost, że w Norwegii nasila się kryzys mieszkaniowy i jest największy od 1999 roku.
W porównaniu z wrześniem ubiegłego roku, liczba lokali mieszkalnych, których budowa rozpoczęła się w sierpniu 2023 roku spadła aż o 62 procent.
Liczba lokali, których budowa rozpoczęła się w trzecim kwartale tego roku jest o 50 procent niższa niż w tym samym okresie roku ubiegłego.
– Trzeci kwartał 2023 roku to kwartał o najniższej liczbie lokali, których budowa rozpoczęła się w tym okresie – od rozpoczęcia pomiarów i analiz w 1999 roku, twierdzi w rozmowie z portalem E24 Lars Jacob Hiim reprezentujący stowarzyszenie producentów mieszkań.
Podobnego zdania jest Carl O. Gjeving, dyrektor generalny Norweskiego Stowarzyszenia Pośredników Nieruchomości
– W przyszłości trudniej będzie zdobyć mieszkanie, co będzie skutkowało gwałtownym wzrostem cen, mówi w rozmowie z Nettavisen Carl O. Gjeving.
Gjeving uważa, że już w przyszłym roku możemy zaobserwować silniejszy niż wcześniej oczekiwano wzrost cen mieszkań i domów, ale jego zdaniem, prawdziwy «wybuch» na rynku nastąpi dopiero w 2025 roku, gdy skumulowany efekt dzisiejszego kryzysu zaowocuje znacznym bezrobociem w branży budownictwa mieszkaniowego.