Po tym jak Netflix podał wyniki za III kwartał, w myśl których nadawca odnotował przyzwoite wyniki finansowe oraz przyrost użytkowników, spodziewano się, że podobnie dobre wyniki zanotuje Warner Bros Discovery, właściciel HBO, HBO Max, Discovery, a w Polsce stacji TVN.
Warto zwrócić uwagę, że jest to ostatni kwartalny raport finansowy przed przyszłoroczną premierą usługi wchłaniającej dotychczasowych nadawców streamingowych WBD, czyli HBO Max oraz Discovery+.
Nie są to dobre wyniki. Firma zakończyła kwartał przyrostem globalnych abonentów w wysokości 2,8 miliona, co daje łącznie 94, 9 miliona globalnie. Co prawda jest to wynik lepszy, niż w poprzednim kwartale, w którym znaotowano 92,1 miliona abonentów, jednak specjaliści finansowi szacowali przyrost w wysokości 3,27 miliona abonentów w III kwartale.
PRZECZYTAJ NASZĄ OPINIĘ NA TEMAT „RODU SMOKA”, KTÓRY MIAŁ PODBIĆ ŚWIAT SERIALI
Po tym, jak akcje WBD od początku roku spadły o 49% zarząd firmy zmuszony jest do podjęcia dramatycznych decyzji. Ich skutkiem ma być nie tyle ekspansja, co zatrzymanie spadku wartości firmy.
Największym problemem jest zadłużenie brutto Warner Bros wynoszące ok. 50,5 miliarda dolarów i w ciągu najbliższych dwóch lat chce obniżyć koszty o 3 miliardy.
I ta liczba waży na najbliższych decyzjach władz spółki, którą reprezentuje David Zaslav.
Chociaż mamy jeszcze dużo pracy do wykonania, a przed nami jeszcze kilka trudnych decyzji, jesteśmy całkowicie przekonani o nadchodzących możliwościach” – powiedział dyrektor generalny David Zaslav.
Smoki nie pomogły
WBD pokładało wielkie nadzieje w „Domu Smoka” – serialu opartego o kultowa serię „Gry o tron”. I faktycznie. Rekordowa oglądalność serialu wpłynęła na złagodzenie gniewu inwestorów; średnia oglądalności w USA wynosiła 29 milionów widzów sprawiła, że tytuł będzie kontynuowany, a mówi się o sześciu kolejnych serialach inspirowanych „Grą o tron”.
Dodatkowo powodzenie „Domu Smoka” sprawiło, że Warner Bros wprowadzi NFT „Gry o tron”.
Nie zmienia to faktu, że przed Davidem Zaslavem stoją poważniejsze wyzwania. Takie, jak anulowanie planowanych filmów i seriali dla HBO Max czy zwolnienie 14 procent pracowników nadawcy.
Z drugiej strony szef Warner Bros Discovery zaproponował bardzo kreatywną ucieczkę do przodu zatrudniając Jamesa Gunna i Petera Safrana jako współprzewodniczących i dyrektorów generalnych DC Studios. Ich nieszablonowe podejście do kina superbohaterskiego oraz swego rodzaju obrazoburczość i wyjście poza schematy są dobrym prognostykiem w walce z Marvelem, którego coraz bardziej zaczyna uwierać „familijność” Disneya – właściciela MCU.