sobota, 15 marca, 2025

Wspieraj Autora na Patronite

Lato 2025

Najnowsze

album fotograficzny

powiązane

Rosja wyprowadza się z ISS do końca 2024 roku i zbuduje własną stację kosmiczną

Rosja zwija manatki i do 2025 opuści Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) – zapowiada szef Rosyjskiej Agencji Kosmicznej Roskosmos. Staje to w poprzek planów NASA, która miała nadzieję na kontynuację współpracy z Rosjanami co najmniej do 2030 roku. Tymczasem Rosjanie zapowiadają budowę własnej stacji kosmicznej.

Jurij Borysow, który miesiąc temu został szefem rosyjskiej agencji w miejsce Borysa Rogozina, podczas audiencji u prezydenta Rosji, Władymira Putina ogłosił:

„Podjęto decyzję o opuszczeniu stacji po 2024 roku. Myślę, że do tego czasu zaczniemy budować rosyjską stację orbitalną”.

Jest to kontynuacja zapowiedzi poprzedniego szefa Roskosmosu, któru już w połowie 2021 oraz w maju bieżącego roku zapowiadał wycofanie się z ISS. Głównym powodem miały być sankcje gospodarcze USA wobec Rosji. Wojna z Ukrainą tylko przyspieszyła podjęcie ostatecznej decyzji o odejściu od programu.

W zamian Rosja skupi się budowie rodzimej stacji kosmicznej, zapowiedzianej pierwszy raz w 2021 roku.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna ISS jest efektem współpracy Japonii, Unii Europejskiej, Kanady, Rosji i USA. Uruchomiona została w 1998 roku, a dwa lata później zamieszkali w niej pierwsi astronauci.

Wydawałoby się, że wycofanie się Rosji z programu ISS nie wiąże się z większymi komplikacjami w działaniu stacji, jednak kiedy przyjrzymy się dokładniej konstrukcji ISS zrozumiemy w czym tkwi istota problemu.

Otóż Międzynarodowa Stacja Kosmiczna to dwie połączone sekcje. Jedna z nich zarządzana jest przez NASA, druga przez Rosję. Amerykanie odpowiadają w zasadzie za prawidłowe działanie paneli słonecznych wytwarzających część energii ISS.

Część rosyjska to trochę inna sprawa, bowiem Rosjanie odpowiadają za napęd, dzięki któremu ISS zostaje czasowo wypychana na wyższą orbitę, co zapobiega spadaniu konstrukcji na Ziemię.

W ten sposób pozostałe kraje zmuszone są do wprowadzenia innego paliwa, jeśli chcą uniknąć upadku stacji.

Wychodzi na to, że Rosja – aby osiągnąć cele wojny na Ukrainie – wykorzystuje argumenty dosłownie rodem z kosmosu.

Autor

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Popularne