Tragiczna śmierć nurków, którzy zginęli w czasie kursu doszkalającego na terenie zalanej kopalni „Maria Concordia” każe pochylić się nad historią tego miejsca.
Jest to zalana kopalnia magnezytu, która w latach dwudziestych ubiegłego wieku była największym zakładem w okolicy. Choć ze względu na wyczerpanie złóż kopalnia zakończyła wydobycie w latach sześćdziesiątych, to dopiero przeszło dwadzieścia lat później została zalana, co ostatecznie zakończyło jej działalność wydobywczą.
Sztolnia składa się z dziesięciu poziomów, a szyb jest głęboki na prawie 50 metrów. Ze względu na wąskie korytarze i wielopoziomowość kopalni stanowi nie lada wyzwanie nawet dla doświadczonych nurków. W czasach, w których działała kopalnia, górnicy zjeżdżali do pracy szybem „Ewa”.
W powszechnej opinii specjalistów, nurkowanie w tym miejscu jest szczególnym zadaniem w zakresie tzw. „technik linowych”.
Jak czytamy na blogu Szkoły Nurkowania „Dive Passion”:
„Po zanurzeniu na głębokość 36 metrów docieramy do najniżej udostępnionego chodnika, gdzie zaczynamy penetrację kopalni. Mijają kolejne minuty nurkowania, my dalej przepływamy w głąb kopalni, sprawdzając wszystkie boczne chodniki głównego ciągi na głębokości 40 m. Kopalnia robi ogromne wrażenie, czysta woda, widoczne żyły rudy magnezytu robią naprawdę niesamowite wrażenie. To wszystko przecież wydrążył człowiek. Nurkujemy dalej, powoli zawracamy by przedostać się na kolejny poziom kopalni, komputer zaczyna sygnalizować obowiązkową dekompresję a my przedostajemy się na kolejny zalany chodnik. Tu ta sama historia, sprawdzamy chodnik za chodnikiem. W sumie pokonaliśmy kilkaset metrów zalanych chodników, została mi jeszcze kilkudziesięcio minutowa dekompresja i jesteśmy na powierzchni. Odpoczynek i znów ruszamy pod wodę, tym razem w zespole dwu osobowym Ja i Marek, penetrujemy najpłycej położony chodnik na głębokości 6m. Przeciskamy się przez tamę i wpływamy do chodnika. Przed nami kolejne metry, przeciskamy się przez kilka zacisków i sprawdzamy kąt za kątem.”
W zalanej sztolni wciąż istnieją pozostałości magnezytu w postaci białych żył ciągnących się po powierzchni skał.
Jak podaje Wikipedia, magnezyt wykorzystywany jest w następujący sposób:
- surowiec dla przemysłu cementowego, papierniczego, metalurgicznego, szklarskiego,
- surowiec do produkcji materiałów ogniotrwałych,
- służy jako składnik mas ceramiki szlachetnej i specjalnej, w przemyśle chemicznym i farmaceutycznym; przy rafinacji cukru,
- bywa wykorzystywany w budownictwie (tynki, cegły, posadzki),
- służy do wzbogacania pasz dla bydła (zwiększa mleczność),
- służy do produkcji nawozów mineralnych, środków dezynfekujących,
- bywa dodawany do soli (zapobiega jej zbrylaniu),
- stanowi cenny kamień kolekcjonerski,
- czasami bywa wykorzystany jako kamień jubilerski
Oglądając zdjęcia i filmy dotyczące nurkowania w “Marii Concordii” w oczy rzuca się krystalicznie czysta woda. Tymczasem ratownicy, którzy udali się na pomoc zaginionym nurkom podkreślali bardzo złą widoczność, a woda była mętna.
Zobaczmy film nakręcony przez jednego z nurków eksplorujących zalany szyb kopalni.