środa, 21 maja, 2025
spot_img

Najnowsze

wesprzyj

album fotograficzny

powiązane

spot_img

Kim będzie następny papież? Oto główni kandydaci

Śmierć papieża Franciszka w tym tygodniu oznacza koniec historycznego papiestwa i początek znaczącej transformacji dla Kościoła katolickiego. Podczas gdy wierni na całym świecie opłakują jego odejście, uwaga skupia się teraz na kolejnym etapie: wyborze nowego papieża.

Wybory te odbędą się w procesie znanym jako konklawe. Zazwyczaj odbywa się ono dwa do trzech tygodni po pogrzebie papieża. Konklawe gromadzi Kolegium Kardynałów w Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie. Tutaj, poprzez modlitwę, refleksję i tajne głosowania, muszą osiągnąć większość dwóch trzecich, aby wybrać kolejnego biskupa Rzymu.

Podczas gdy teoretycznie każdy ochrzczony katolik może zostać wybrany, przez ostatnie siedem stuleci rola ta przypadała kardynałowi. Mimo to wynik może być nieprzewidywalny – czasami nawet zaskakujący dla samych elektorów.

Mało prawdopodobny kandydat

Kardynał Jorge Mario Bergoglio – który został papieżem Franciszkiem – nie był wśród faworytów w 2013 r. Niemniej jednak po pięciu turach głosowania wyłonił się jako najlepszy kandydat. 

To konklawe odbędzie się w czasie napięć i zmian w Kościele. Franciszek dążył do decentralizacji władzy watykańskiej, podkreślał troskę o ubogich i planetę oraz próbował otworzyć dialog na temat drażliwych kwestii, takich jak LGBTQIA+ i nadużycia ze strony duchownych . Kardynałowie muszą teraz zdecydować, czy kontynuować ten kierunek, czy też obrać bardziej tradycyjny kurs.

Istnieje historyczny precedens do rozważenia. Przez stulecia Włosi dominowali w papiestwie. Spośród 266 papieży, 217 było Włochami .

Jednakże w ostatnich dekadach ta tendencja uległa zmianie: Franciszek pochodził z Argentyny, Jan Paweł II (1978–2005) z Polski, a Benedykt XVI (2005–2013) z Niemiec.

Najlepsi papabili

Jak w przypadku każdych wyborów, obserwatorzy mówią o swoich „ulubionych”. Termin papabile , który po włosku oznacza „papieżowy” lub „zdolny do zostania papieżem”, jest używany do opisywania kardynałów, którzy są postrzegani jako poważni kandydaci.

Wśród czołowych papabili jest kardynał Pietro Parolin , w wieku 70 lat, obecny Sekretarz Stanu Watykanu. Parolin od dawna jest jednym z najbliższych współpracowników Franciszka i przewodził działaniom na rzecz otwarcia dialogu z trudnymi reżimami, w tym z Komunistyczną Partią Chin .

Parolin jest postrzegany jako postać centrowa, która mogłaby spodobać się zarówno kardynałom nastawionym na reformy, jak i bardziej konserwatywnym. Jednak niektórzy obserwatorzy twierdzą, że brakuje mu charyzmatycznej i pasterskiej obecności, która pomogła zdefiniować papiestwo Franciszka.

Innym nazwiskiem wartym uwagi jest kardynał Pierbattista Pizzaballa , łaciński patriarcha Jerozolimy. Mając 60 lat, jest młodszy od wielu swoich kolegów, ale ma duże doświadczenie w dialogu międzyreligijnym na Bliskim Wschodzie. Jego biegłość w języku hebrajskim i długa służba w Ziemi Świętej mogą okazać się atrakcyjne.

Z drugiej strony, jego względna „młodość” może powodować wahania wśród obawiających się wyboru papieża, który mógłby służyć przez dziesięciolecia. Jak pokazało papiestwo Jana Pawła II, tak długie panowanie może mieć zbyt głęboki wpływ na Kościół.

Często wspominany jest również kardynał Luis Antonio Tagle z Filipin. Obecnie 67-letni Tagle znany jest ze swojego głębokiego zaangażowania w sprawiedliwość społeczną i działania na rzecz ubogich. Wypowiadał się przeciwko naruszeniom praw człowieka w swoim kraju ojczystym i często powtarzał pasterski ton Franciszka. Niektórzy kardynałowie mogą się jednak obawiać, że jego otwarte poglądy polityczne mogą skomplikować dyplomatyczne wysiłki Kościoła.

Kardynał Peter Turkson z Ghany, obecnie 76-letni, był wybitną postacią podczas ostatniego konklawe. Mocny głos w kwestiach sprawiedliwości środowiskowej i ekonomicznej, służył zarówno pod Benedyktem XVI, jak i Franciszkiem.

Turkson w dużej mierze podtrzymał tradycyjne nauki kościoła w takich kwestiach, jak kapłaństwo wyłącznie męskie, małżeństwo mężczyzny i kobiety oraz seksualność. Jest również silnym orędownikiem przejrzystości i wypowiadał się przeciwko korupcji i w obronie praw człowieka.

Choć mniej znany, kardynał Mykoła Byczok z Melbourne również może być brany pod uwagę. Jego wybór byłby równie zaskakujący (i być może równie symbolicznie potężny) jak wybór Jana Pawła II w 1978 r. Ukraińsko-australijski papież, wybrany w trakcie trwającej wojny na Ukrainie, wysłałby silny komunikat o trosce Kościoła o cierpiące narody i globalny pokój.

Inne nazwiska, które mogą się pojawić, to kardynał Fridolin Ambongo Besungu z Demokratycznej Republiki Konga i kardynał Jaime Spengler z Brazylii – obaj przewodzą dużym i rozwijającym się wspólnotom katolickim. Chociaż doniesienia prasowe nie zawsze wymieniają ich wśród głównych kandydatów, ich wpływ w regionach – i konieczność rozpoznania globalnych zmian demograficznych Kościoła – oznacza, że ​​ich głosy będą miały znaczenie.

Po stronie bardziej konserwatywnej jest amerykański kardynał Raymond Burke , który był jednym z najbardziej zagorzałych krytyków Franciszka. Jednak jego konfrontacyjne stanowisko sprawia, że ​​jest mało prawdopodobnym kandydatem.

Bardziej prawdopodobny byłby kardynał Péter Erdő z Węgier, w wieku 71 lat. Erdő jest szanowanym prawnikiem kanonicznym o bardziej tradycyjnej orientacji teologicznej. Wspomniano o nim w 2013 r. i może pojawić się ponownie jako obiecujący kandydat wśród konserwatywnych kardynałów.

Jedno trudne zadanie do wykonania

Chociaż Franciszek mianował wielu kardynałów, którzy będą głosować w konklawe, nie oznacza to, że wszyscy popierali jego program. Wielu pochodzi ze społeczności o tradycyjnych wartościach i może ich pociągać kandydat, który podkreśla starsze nauki Kościoła.

Konklawe będzie również odzwierciedlać szersze kwestie geografii. Wzrost Kościoła przesunął się z Europy do Azji, Afryki i Ameryki Łacińskiej. Papież z jednego z tych regionów mógłby symbolizować tę zmianę i mówić bardziej bezpośrednio o wyzwaniach, przed którymi stoją wspólnoty katolickie na Globalnym Południu.

Ostatecznie przewidzenie konklawe jest niemożliwe. Dynamika często się zmienia, gdy kardynałowie wchodzą do Kaplicy Sykstyńskiej i zaczynają głosować. Sojusze się zmieniają, pojawiają się nowe nazwiska, a konsensus może się tworzyć wokół kogoś, o kim wcześniej ledwo mówiono.

Pewne jest, że następny papież ukształtuje przyszłość Kościoła: doktrynalnie, dyplomatycznie i duszpastersko. Niezależnie od tego, czy zdecyduje się budować na spuściźnie reformy Franciszka, czy też pójść w nowym kierunku, będzie musiał zrównoważyć starożytne tradycje z pilnymi realiami współczesnego świata.

Autor

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Więcej od Autora