Około godziny 13- ej tarnowska policja otrzymała niepokojące zgłoszenie – jedna z mieszkanek zgłosiła, że w jednym z z domów jednorodzinnych przy ulicy Świętego Marcina leży ciało.
Przybyły na miejsce oddział policji oraz straży pożarnej, która wyłamała drzwi (nikt nie otwierał) zastał straszny widok.
Na podłodze leżały cztery ciała: kobiety, mężczyzny oraz dwójki dzieci w wieku sześciu i dziewięciu lat. Kobieta i dzieci miały poderżnięte gardła.
Policja próbuje ustalić przebieg zajścia, ale raczej wyklucza zbiorowe samobójstwo.