Wkrótce do Rosji trafią pierwsze partie białoruskiego laptopa. W chwili obecnej trwają dwustronne negocjacje dotyczące warunków i terminów dostaw. Jak podaje białoruska stacja Białoruś 1, holding HORIZONT, który produkuje nowe cacko białoruskiej techniki poszukuje rynków zbytu w innych krajach.
W ostatnich dniach sierpnia firma sprezentowała prezydentowi kraju Aleksandrowi Łukaszence rodzimy laptop. Polityk dokonał jego prezentacji uczniom podczas otwartej lekcji.
Sam laptop nie jest szczególnie czystej krwi białoruskiej, gdyż rodzimych komponentów jest w nim raptem 12 procent, jednak jak obiecano prezydentowi, narodowy wsad ma do końca bieżącego roku wynosić 35 procent.
Cena laptopa o Łukaszenki zaczyna się od 1300 rubli białoruskich, czyli jakieś 2500 złotych.